Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

Świat Akwilonu. Orki i Gobliny, tom 4. Sa’ar - recenzja



 W październiku Wydawnictwo Egmont uraczyło czytelników kolejnym, czwartym tomem z serii Orki i Gobliny, który koncentruje się na przeszłości goblina Sa’ara – sprytnego członka plemienia Rybojadów z mokradeł. Sa’ar dorastał w przekonaniu, że jego życie nie będzie różnić się od losu jego przodków. Wszystko jednak zmieniła tragedia niewoli, niewolniczej pracy w niegodnych warunkach… oraz spotkanie z Ursrem, który uwikłał go w wydarzenia prowadzące do pełnej napięcia ucieczki. Podczas pracy w trudnych warunkach Sa’ar nauczył się, że świat nie wybacza słabości – tylko najpotężniejsi zdobywają wpływy, a słabi wykonują ciężkie prace.

Po brawurowej ucieczce z Ursrem, Sa’ar wnika głęboko w świat przestępczy Miasta Mieszańców, gdzie zaczyna rozwijać swoje talenty i stopniowo rośnie w siłę. Jego droga pełna jest niebezpieczeństw z motywami przypominającymi wątki znane z komiksów DC o Pingwinie. Tak jak w przypadku Pingwina, Sa’ar przechodzi przemianę – ze zwykłego goblina przekształca się w postać pełną sprytu i wyrachowania, stopniowo zdobywając wpływy aż do momentu, gdy musi stanąć naprzeciw najpotężniejszej osoby w mieście, tzw. Pana.

Komiks zaskakuje odmiennym podejściem do narracji – zamiast wydarzeń bieżących, fabuła skupia się na retrospekcjach, ujawniając kolejne sekrety bohatera i pokazując jego drogę na szczyt. Choć nie przepadam za długimi powrotami do przeszłości, w tym przypadku retrospekcja buduje interesującą atmosferę (w zasadzie o historię z retrospekcji tu chodzi, nie o teraźniejszość; ot - taka odwrócona konwencja). Losy Sa’ara to mroczna opowieść, przypominająca sceny z politycznych thrillerów lub serialu “Pingwin” Maxa (sic!), w których intryga łączy się z brutalnością świata przestępczego.

Rysunki stworzone przez Bojana Vukića i Paolo Deplano doskonale oddają mroczny klimat podziemnego miasta, w którym Sa’ar zdobywa swoje wpływy. Ilustratorzy zadbali o każdy detal, choć momentami bogactwo architektury przytłacza, sprawiając, że czasem bardziej brakuje surowości i brutalności. Na szczęście odpowiednia kolorystyka – za którą odpowiada Digikore Studios – idealnie oddaje atmosferę Akwilonu, wprowadzając do opowieści nieco życia i głębi.

W przeciwieństwie do historii o Pingwinie historia wydaje się zbyt krótka, bo autorzy musieli skondensować wszystko w 50 stronach standardowego akwilońskiego zeszytu. Niemniej jednak, Nicolas Jarry wykonał doskonałą pracę z momentami zawrotnym tempem akcji.

Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń