Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Hulk - recenzja

 



Donny Cates, znany z odważnych interpretacji komiksowych ikon, tym razem zabiera nas w podróż z Hulkiem, która przekracza granice znanej nam rzeczywistości. Po zakończeniu wysoko ocenianej serii "Nieśmiertelny Hulk" Ala Ewinga, poprzeczka została zawieszona wysoko. Czy nowa odsłona przygód zielonego giganta spełnia oczekiwania?​

Bruce Banner, w desperackiej próbie opanowania swojego alter ego, przekształca Hulka w międzywymiarowy statek kosmiczny – Miazgonautę. Sterując jego gniewem za pomocą mentalnych dźwigni, Banner staje się kapitanem tej nieprzewidywalnej podróży. To odważne podejście do postaci, które może zaskoczyć wielu fanów.​

Podczas tej kosmicznej odysei, Hulk trafia na planetę zamieszkaną przez istoty przypominające jego samego, żyjące pod promieniowaniem gamma. To miejsce, gdzie Hulk może być czczony jak bóstwo, staje się areną dla eksploracji jego natury i poszukiwania spokoju. Jednak czy rzeczywiście odnajdzie tam ukojenie?​

Ryan Ottley, odpowiedzialny za warstwę graficzną, doskonale oddaje dynamikę i brutalność tej historii. Jego rysunki pełne są energii, a przedstawienie Hulka jako niepowstrzymanej siły natury robi wrażenie. Jednak niektóre kadry mogą wydawać się chaotyczne, co może utrudniać odbiór niektórym czytelnikom.​

Nowa seria Hulka to śmiałe i nietypowe podejście do postaci, które z pewnością podzieli fanów. Dla jednych będzie to świeży powiew w historii zielonego giganta, dla innych zbyt dalekie odejście od korzeni. Jedno jest pewne – Cates i Ottley dostarczają komiks pełen akcji, emocji i nieoczekiwanych zwrotów, który na długo pozostaje w pamięci.

Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń