Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Świt X. X-Men, tom 1 - recenzja - EGMONT

 


Bardzo dużo dzieje się ostatnimi czasy w świecie Mutantów. Może nawet nie tyle chodzi o ilość wydawanych materiałów co ich skalę i znaczenie.

Przeniesienie mutantów na wyspę Krakoa i utworzenie tam nowego państwa daje wiele nowych możliwości jeżeli chodzi o tworzenie fabuły. I rzeczywiście Jonathan Hickman z tej okazji korzysta. Praktycznie każdy z zeszytów zawartych w tomie „Świt X” to inny wątek, który może być w późniejszym czasie rozwinięty. Co ważne, każdy z owych wątków wskazuje, jak różnorodnie będzie można rozwinąć historie X-Menów. Zaczynając chociażby od tematów aktualnej w tym świecie polityki, relacji poszczególnych mutantów, przystosowania się do nowej rzeczywistości oraz wspólne stawianie czoła nowym, dotąd nieznanym wyzwaniom.

Trzeba od razu wspomnieć, że nie jest to komiks łatwy w odbiorze. I nie chodzi o to, że jest on toporny czy zły, ale o fakt, że część tematów powoli się rozwija, inne poruszają trudne tematy, nie każdemu też mogą podchodzić tematy polityczne, itp. Trzeba jednak przyznać, że mimo nazwijmy to tych „trudności” historia jest naprawdę dobra. Mamy tutaj olbrzymi potencjał jeżeli chodzi o rozwinięcie wszystkich wątków oraz stworzenie niezwykle rozbudowanej historii.

„Świt X” nie każdemu przypadnie do gustu. Wielu może też odrzucić „waga” tematów. Jednak zapewniam Was, że warto poznać te historie. Ja z niecierpliwością czekam na ich rozwinięcie.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń