Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

Świt X. X-Men, tom 1 - recenzja - EGMONT

 


Bardzo dużo dzieje się ostatnimi czasy w świecie Mutantów. Może nawet nie tyle chodzi o ilość wydawanych materiałów co ich skalę i znaczenie.

Przeniesienie mutantów na wyspę Krakoa i utworzenie tam nowego państwa daje wiele nowych możliwości jeżeli chodzi o tworzenie fabuły. I rzeczywiście Jonathan Hickman z tej okazji korzysta. Praktycznie każdy z zeszytów zawartych w tomie „Świt X” to inny wątek, który może być w późniejszym czasie rozwinięty. Co ważne, każdy z owych wątków wskazuje, jak różnorodnie będzie można rozwinąć historie X-Menów. Zaczynając chociażby od tematów aktualnej w tym świecie polityki, relacji poszczególnych mutantów, przystosowania się do nowej rzeczywistości oraz wspólne stawianie czoła nowym, dotąd nieznanym wyzwaniom.

Trzeba od razu wspomnieć, że nie jest to komiks łatwy w odbiorze. I nie chodzi o to, że jest on toporny czy zły, ale o fakt, że część tematów powoli się rozwija, inne poruszają trudne tematy, nie każdemu też mogą podchodzić tematy polityczne, itp. Trzeba jednak przyznać, że mimo nazwijmy to tych „trudności” historia jest naprawdę dobra. Mamy tutaj olbrzymi potencjał jeżeli chodzi o rozwinięcie wszystkich wątków oraz stworzenie niezwykle rozbudowanej historii.

„Świt X” nie każdemu przypadnie do gustu. Wielu może też odrzucić „waga” tematów. Jednak zapewniam Was, że warto poznać te historie. Ja z niecierpliwością czekam na ich rozwinięcie.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń