Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Przedwieczni - recenzja

 Kiedy sięga się po „Przedwiecznych”, można mieć obawy: grupa herosów, których początki sięgają początków ludzkości, a nad nimi wszystkimi unoszą się Celestianie – brzmi jak coś bardzo odległego i trochę przekombinowanego. Tymczasem Kieron Gillen udowadnia, że da się z tej mitologii wycisnąć historię świeżą, dynamiczną i naprawdę wciągającą. Fabuła startuje od mocnego uderzenia: Przedwieczni budzą się na nowo, ale szybko okazuje się, że ich świat nie jest już taki, jaki znali. Ktoś z ich własnych szeregów zdradził i dopuścił się morderstwa – a to wśród istot praktycznie nieśmiertelnych brzmi jak absolutne bluźnierstwo. Zaczyna się śledztwo, w którym Ikaris, Sersi i reszta ekipy muszą zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale też z pytaniami o sens swojego istnienia. Czy mają chronić ludzi, czy raczej są tylko narzędziem w rękach potężniejszych istot? Najfajniejsze jest to, że Gillen nie robi z bohaterów pomników. Owszem, mają moce, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię, ale kłócą s...

Elfy 13. Poświęcenie wojownika - Recenzja


 

Trzynasty tom serii Elfy ze świata Akwilonu to powrót do opowieści o Białych Elfach, a zarazem kontynuacja wątków z poprzednich tomów (inwazja dowodzona przez nekromantę Lah’sę). Tym razem tropiciel Fall i jego towarzysz – majestatyczny biały smok Ostatni Cień – wracają na scenę, by stawić czoła nowemu zagrożeniu. Ich celem jest powstrzymanie odrodzenia krwiożerczej nekromantki Lah’sy, lecz to, co odkrywają w Zielonym Sanktuarium, okazuje się jedynie początkiem znacznie większej historii, której konsekwencje rozciągną się na kolejne stulecia – aż po epokę wielkiej wojny z ghulami.


Olivier Peru, scenarzysta znany m.in. z serii Mjöllnir i Shaman, świetnie wykorzystuje elfią długowieczność jako fundament fabularny. Dzięki temu historia Falla nabiera głębi i epickiego rozmachu – czas płynie, świat się zmienia, a bohaterowie nadal pełnią swoją rolę w wielkiej opowieści. To nie tylko przyjemna i dynamiczna lektura, ale też przykład na to, jak można opowiadać historię z rozmachem, bez gubienia jej kameralnego wymiaru.


Jednym z największych atutów tego tomu jest umiejętne wplecenie go w większą mozaikę świata Akwilonu. Coraz wyraźniej widać, jak poszczególne serie (Elfy, Krasnoludy, Magowie, Orkowie i Gobliny) zaczynają się zazębiać, tworząc spójną, wielowątkową narrację. Pojawiają się znane postacie, jak Lanawyna czy krasnolud Redwin, a całość przypomina coraz bardziej precyzyjnie układaną układankę – każdy tom jest samodzielny, ale jednocześnie pasuje idealnie do większego obrazu.


Za oprawę graficzną odpowiada Stéphane Bileau, którego polscy czytelnicy mogą kojarzyć z komiksu “W poszukiwaniu Graala”. Jego rysunki są solidne i czytelne, dobrze oddające klimat świata fantasy. Choć trzeba przyznać, że Elfy miały w swojej historii artystów o nieco bardziej charakterystycznym stylu, to Bileau bez wątpienia dobrze odnajduje się w realiach Akwilonu, zwłaszcza w scenach batalistycznych i krajobrazowych.


Poświęcenie wojownika to bardzo udany tom, który rozwija podcykl o Białych Elfach, jednocześnie wzmacniając strukturę całego uniwersum Akwilonu. To opowieść o obowiązku, długowieczności, przemijaniu i – jak wskazuje tytuł – poświęceniu. Zarówno dla fanów Falla i Ostatniego Cienia, jak i dla tych, którzy śledzą szersze wydarzenia w tym świecie, będzie to satysfakcjonująca lektura. A jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z Akwilonem – być może to właśnie ten tom przekona Was, że warto zostać na dłużej.


Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń