Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Wujek Sknerus:Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza - recenzja komiksu - EGMONT

Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza to zbiór opowiadań o młodości i przygodach Wujka Sknerusa


Wujek Sknerus McKwacz to jeden z najbardziej znanych mieszkańców Kaczogrodu. Postać stworzona przez Carla Barksa wraz z czasem i systematycznym pojawianiem się w komiksach o Kaczorze Donaldzie zyskiwała coraz większą popularność.

W kolejnych historiach coraz częściej główny bohater coraz częściej wspominał o swojej młodości, podróżach i gorączce złota. Jednak informacje te były na tyle szczątkowe, że nie mogły stanowić jakiegokolwiek tła dla historii Sknerusa. Postanowił to zmienić legendarny Don Rosa, który stworzył sagę „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”. Oczywiście pozycja ta jest kultowa do dnia dzisiejszego. Po sukcesie arcydzieła Dona Rosy, w przyszłości inni komiksowi autorzy przez lata tworzyli własne historie tego słynnego bohatera. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. 

Wujek Sknerus: Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza” to album zbiorczy, w którym zawarto zbiór historii stworzonych na przestrzeni lat przez różnych autorów i rysowników. Najstarsza zawarta tutaj opowieść pochodzi z 1960 roku, zaś najstarsza z 2019r. Zbiór ten zawiera aż 23 historie z kaczym skąpcem w roli głównej. Zdecydowana większość z przedstawionych opowieści to tytuły naprawdę ciekawie. Kilka z nich o odstawało od reszty, ale mimo to nadal trzymały satysfakcjonujący poziom, ciekawiły i bawiły.
Nie mogę tutaj nie wspomnieć o wyjątkowym humorze, który jest tak charakterystyczny dla tytułów z tego świata. Teksty, puenty czy wydarzenia naprawdę potrafią bawić, przy czym żarty te nie są nachalne, ich ilość jest dobrze wyważona.

Historia Wujka Sknerusa

Ale co z historią Sknerusa? Otóż mamy tutaj szeroki wachlarz wydarzeń, które ukazują różne sceny z życia miliardera, zaczynając od najmłodszych lat dzieciństwa. Mamy tutaj szeroki zakres wydarzeń jak np. początki  pracy McKwacza w roli pucybuta po jego działania w czasie gorączki złota. Historie  z życia finansowego potentata z Kaczogrodu są naprawdę ciekawe i wciągające. Świetnie przedstawiają charakter głównego bohatera, bezbłędnie stworzono jego profil, a przedstawione historie pozwalają nam poznawać go na nowo.

Sknerus McKwacz w swoich historiach spotyka mnóstwo bohaterów z Kaczogrodu W śród przewijających się postaci trafimy na tych mniej jak i bardziej znanych z opowieści o kaczych bohaterach. Stanowią oni bardzo dobre uzupełnienie wydarzeń, rozwijają i uatrakcyjniają historię.



Również warstwa graficzna każdego z komiksu to coś co sprawiło mi radość. Mamy tutaj różnych autorów grafik, różne style rysunków a mimo to każdy kadr idealnie pasuje do przygód znanych kaczek. Stylistyka nawiązująca do tej tradycyjnej to coś co bardzo cenię w stosunku do przygód w Kaczogrodzie.

„Wujek Sknerus: Niezwykłe losy Skcerusa McKwacza” to bardzo dobra pozycja, która uzupełnia naszą wiedze na temat Sknerusa. Bardzo dobrze spędziłem czas przy tym zbiorze, dobrze się bawiłem czytając go. Myślę, że jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana tej postaci.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Zobacz również inne recenzje komiksów od Pokoju Geeka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń