Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Banda Pand i kawałki bambusa - recenzja





 Jako, że jestem rodzicem rosnącego trzy i pół latka naturalnym dla mnie jest to, że szukam gier, które pomogą mi zainteresować go planszówkami. Widząc grę “Banda Pand i kawałki bambusa” od razu zainteresowałem się tym tytułem.


W skład gry wchodzi 55 kart z wizerunkiem różnych pand z kawałkami bambusa oraz specjalna kostka. W rozgrywce podstawowej po przetasowaniu kart rozkładamy je na na stole, tak aby wizerunek pand znajdował się na wierzchu. Cała rozgrywka polega na tym, że po rzucie kostką gracze mają za zadanie wybrać taką, kartę, która najbardziej pasuje do wyniku kostki. Wśród wyników kostki mogą znajdować się może: największa - najmniejsza panda, najcięższa - najlżejsza panda lub najdłuższy - najkrótszy pęd bambusa. Gracze muszą jak najszybciej wybrać kartę z pandą, która ich zdaniem najlepiej spełnia warunek z kostki. Zwycięzca zabiera kartę. Gra kończy się w momencie, gdy na stole zostanie odpowiednia ilość kart zależna od tego ilu graczy bierze udział w rozgrywce.


Jak widzicie gra ma banalne zasady, a rozgrywka jest naprawdę bardzo prosta. Co ważne mimo tej prostoty, w “Banda Pand i kawałki bambusa” gra się naprawdę przyjemnie. Jest to fajna imprezówka nie tylko dla tych młodszych graczy. Sądzę, że spokojnie sprawdzi się również na imprezie w starszym gronie. Jeżeli chodzi o moją rozgrywkę z synkiem, to jeszcze trochę poczekam ;) Różnica np. wielkości pand na kartach może być niewielka, a ich “statystyki” mimo to mogą od siebie lekko odbiegać. Dla tak młodego gracza może to być problem, jednak dla sugerowani pięciolatkowie i starsi gracze bez problemu sobie poradzą.

Współpraca reklamowa] Gra została przekazana bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnioną do recenzji grę.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń