Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

Świat Akwilonu. Magowie, tom 2: Eragan. Recenzja




 No, to po raz kolejny udajemy się do Świata Akwilonu! Przyznam, że przegapiłem tom 1, więc “Eragan” to moje pierwsze zetknięcie się z serią “Magowie”.


W tomie 2 serii głównym bohaterem jest młody czarodziej o imieniu Eragan, który, mimo swojej niecierpliwości i lekkomyślności, emanuje autentycznością. Jego niebezpieczne eksperymenty z magią prowadzą do kolejnych przygód, które w finale zaskakują swoją konkluzją. Śledzimy losy Eragana i jego towarzyszy, którzy wyruszają do siedziby Zakonu Cieni, co zwiastuje wiele niebezpieczeństw i tajemnic.


Jednym z mocnych punktów tej części jest szczegółowe wprowadzenie do magicznych run, co nadaje światu przedstawionemu większą głębię i wiarygodność. Niemniej jednak, niektóre wątki fabularne wydają się być powielaniem schematów znanych z innych serii, co może nieco osłabić świeżość tej historii (Nicolas Jarry, który w “Krasnoludach” nieraz sięga do długich partii opisowych tutaj jest jednak nieco bardziej powściągliwy). Eragan, mimo wszystko, jako postać pozostaje wiarygodny, choć jego zachowanie może czasem irytować.


Co do warstwy graficznej, rysunki Stephane Crety są solidne, choć nie wybitne. Niemniej jednak, zaskakujący finał obiecuje interesujące zmiany w dalszych losach Eragana, co może być powodem, by czekać na kolejne części tej serii z niecierpliwością. Czy Eragan jeszcze powróci?


Podsumowując, serię “Magowie” warto śledzić ze względu na interesujące postaci i obiecujące zakończenie, które z pewnością będzie miało dalsze konsekwencje dla bohaterów.


Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń