Przejdź do głównej zawartości

Polecane

“Catwoman. Samotne Miasto” - recenzja - EGMONT

“Jedna z najpełniejszych, tętniących życiem i najlepiej przemyślanych opowieści z Gotham City w ostatnim czasie… potencjalny współczesny klasyk”. - SKTCHD “Kiedy komiks naprawdę działa, jest w nim nienamacalna magia… czułem ją przez całą lekturę tego cudownego komiksu. 10/10” - Comics Bookcase Za “najlepszy, osadzony w Gotham, komiks ostatnich lat” ,dzieło Chianga uznał także Michał Chudoliński z Gotham w Deszczu (wspominał o tym w wywiadzie dla nas - Wywiad z Michałem Chudolińskim ) Ja, na wstępie, przyznam - “Catwoman. Samotne Miasto” to komiks bardzo dobry… ale z tym “współczesnym klasykiem” czy “10/10” bym nie przesadzał. ;-) Cliff Chiang to ciekawy autor, który przemierzył drogę… zasadniczo odwrotną do innych twórców. Zaczynał jako zastępca redaktora DC Comics… by zostać ilustratorem. “Catwoman. Samotne Miasto” to w pełni jego dzieło - sam przygotował scenariusz, dialogi oraz rysunki. Od tego ostatniego może rozpocznijmy - rysunki Chianga są na wysokim poziomie; miło patrzyło się

Savage Avengers - recenzja - Egmont

 


Co może przynieść ekipa złożona z takich postaci jak Venom, Elektra, Punisher, Wolverine czy Conan Barbarzyńca? Pierwsza myśl to totalna rozwałka – i na to właśnie liczyłem zaczynając lekturę „Savage Avengers”

Wspomniani bohaterowie i nie tylko oni trafiają do Savage Landu. Każdy z nich ma inny cel, kierują nimi inne powódki, a część z nich dociera tutaj zupełnie przypadkowo, ale jak się okazuje i oni mają swoją rolę do odegrania. Cokolwiek nimi nie kierowało ich ścieżki łączą się i prowadzą do konfrontacji ze wspólnym, bardzo potężnym wrogiem. Fabuła początkowo jest prosta i nieskomplikowana, nakierowuje nas na sens podróży każdej z postaci, zarysowuje ich dążenia oraz zagrożenie które na nich czeka. Dopiero w późniejszym etapie historia dostaje trochę „zawijasów”, które rozbudowują fabułę i dodają jej smaczków. Ale jak już wspominałem, widząc taką pakę bohaterów, a może w przypadku przynamniej części z nich antybohaterów, czekałem na mnóstwo krwawej akcji. I nie zawiodłem się, walki mamy tutaj naprawdę sporo, trup ścieli się gęsto, a każda z postaci wykorzystuje swój arsenał tak jak powinien. Przedstawiona fabuła i wartka akcja dobrze ze sobą współgrają i uzupełniają się. Od „Savage Avengers” otrzymałem dokładnie to czego oczekiwałem i mogę z uśmiechem na twarzy polecić Wam ten tytuł.

    [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń