Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Star Wars: Piloci TIE - recenzja EGMONT

 


Świat Gwiezdnych Wojen nieodłącznie kojarzy nam się z mieczami świetlnymi oraz walką użytkowników ciemnej i jasnej strony mocy. Należy jednak zwrócić uwagę, że od pewnego czasu produkty „bezmocowe” świetnie sobie radzą na rynku i skutecznie rozbudowują to przeogromne uniwersum. Jako pierwsze przychodzą na myśl film „Łotr 1”, do którego lubię co jakiś czas wracać, serial Mandalorianin, a ostatnimi czasy klimatyczny Andor. Dlatego też, gdy zauważyłem w ofercie EGMONTu komiks „Piloci TIE” nie zastanawiałem się długo. Wiedziałem, że muszę poznać opisaną w nim historię.

W przedstawionej historii poznajemy ekipę pilotów elitarnej eskadry myśliwców TIE – Skrzydła Cienia. Wyruszają oni w misję ratunkową, która bardzo szybko zmienia swoje oblicze, a pilotów stawia przed próbą wierności Imperium. Ciekawym elementem, który możemy odczuć dzięki tego typu historiom jest poznanie tej drugiej strony. Zazwyczaj żołnierzy Imperium poznajemy z jednej, tej złej strony. To tylko rebelianci mają jakiekolwiek sumienie, przyjaciół, cel w życiu. Tylko wśród rebeliantów możemy spotkać zwykłych ludzi walczących w imię wyższej idei, a imperialiści to zamaskowane, bezimienne istoty bez sensu życia. Tutaj jest zupełnie inaczej, nasi bohaterowie wcale nie są kimś złym. Wręcz przeciwnie, kierują się zasadami, mają uczucia, rodziny, potrafią nawet kochać. Po prostu są po innej stronie barykady, widzą wojnę z innej perspektywy. Element ten bardzo mi się podoba i przykuł moją uwagę. Jeżeli chodzi o fabułę to nie jest ona jakoś mocno skomplikowana, jednak momentami potrafi zaskoczyć. W całej historii autor skupił sprawnie rozdzielił czas pomiędzy akcję i ukazanie relacji międzyludzkich u naszych bohaterów.

Komiks czytało mi się naprawdę bardzo przyjemnie, mile mnie zaskoczył i z chęcią poznałbym dalsze losy bohaterów. Równie chętnie widziałbym kolejne tytuły ukazujące zwykłych żołnierzy z drugiej strony barykady. Mogłaby z tego powstać ciekawa seria. Komiks serdecznie Wam polecam i mam nadzieję, że to nie ostatni tego typu tytuł.

 [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń