Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Wiedźmin: Ballada o dwóch wilkach - recenzja - EGMONT

 


Siódmy tom przygód Wiedźmina Geralta – Ballada o dwóch wilkach” zabiera nas do Grimmwaldu. Było to niegdyś bardzo dobrze prosperujące miasto, którego mieszkańcy żyli w dostatku. Zmieniło się to jednak wraz z zamknięciem kopalń miedzi, które przynosiły mieszkańcom zyski.

Ale przyroda nie lubi próżni, dlatego w Grimmwaldzie pojawiły się trzy siostry Schwinke, które szybko zaczęły przechwytywać majątki ubożejącej ludności. Co gorsza, nie tylko one są nowymi obywatelami miasta. Bowiem w mieście i okolicy coraz częściej pojawia się wilkołak. Nic dziwnego, że szybko zaczął był łączony z siostrami. Mieszkańcy mają tego już dosyć, dlatego Gerard zaraz po pojawieniu się w mieście otrzymuje zlecenie na rozwiązanie zagadki i pozbycie się bestii.

Fabuła wydaje się banalna i prosta do rozwiązania. Jednak z każdą stroną mamy coraz więcej niewiadomych i podejrzanych. Nawet, gdy zbliżało się zakończenie historii i byłem pewien, kto jest winny całej afery to nadal w tyle głowy pojawiały się pytania i niepewności. Jak się zresztą później okazało nie były one bezpodstawne. Fabułę mogę uznać za naprawdę udaną i co najważniejsze ciekawą. Historia nie daje nam odpowiedzi już na wstępie, rozwiązanie zagadki nie jest wyłożone na tacy i oczywiste (co niestety nie zawsze autorom się udaje), a wprowadzane stopniowo informacje nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Owszem fabuła i historia nie spowodują, że zaczną nam się grzać styki w głowie, jednak jest ona naprawdę ciekawa i z chęcią poznawałem kolejne wydarzenia ze stron komiksu.

Nie mogę nie wspomnieć o pięknej szacie graficznej. Mamy tutaj naprawdę dobre rysunki z ciekawą kreską. Barwy są chłodne, kreska ostra, grafiki wręcz surowe, stroniące od szczegółów tworząc razem bardzo ciekawą, estetyczną i klimatyczną całość.

Wiedźmin: Ballada o dwóch wilkach to naprawdę ciekawy komiks z wciągającą historią i bardzo ładnymi grafikami. Przeczytanie historii daje satysfakcję, zakończenie również może sakoczyć pod kilkoma względami. Myślę, że komiks „Wiedźmin: Ballada o dwóch wilkach” zainteresuje każdego fana wiedźmińskich przygód.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń