Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Świat Akwilonu. Elfy, tom 8: Ostatni Cień - recenzja


 W świecie Akwilonu pełnym magii i przygód, gdzie elfy i smoki są rzeczywistością, Olivier Peru wprowadza nas w emocjonującą podróż przez wyspy Białych Elfów, spustoszone przez piratów; te krainy stają się areną walki o przetrwanie i ochronę zagrożonych gatunków.

Głównym bohaterem tego tomu jest Fall, jedyny ocalały z plemienia, który postanawia kontynuować misję ochrony swego świata. Wraz ze swoim potężnym smokiem, Ostatnim Cieniem, staje się legendą, której obecność budzi strach w sercach złoczyńców. Jednak dla pewnej grupy bezwzględnych najemników, ta legenda jest sposobem na zysk i chcą schwytać słynnego elfa oraz jego brata smoka.


Świat stworzony przez francuskich scenarzystów Jean-Luc Istina i Nicolasa Jarry'ego, wciąga czytelnika od pierwszych stron. Ich talent w kreowaniu światów fantasy jest niezaprzeczalny, a Akwilon, jest bogaty w detale i fascynujący.


Ten tom serii "Elfy" został stworzony przez inną parę francuskich twórców, scenarzystę Oliviera Peru oraz rysownika Stéphane'a Bileau. Ich współpraca nad rozwijaniem tego uniwersum przynosi świetne efekty, a ich wysiłki nad kreacją postaci i świata jest godna podziwu.


Rysunki Stéphane'a Bileau są zachwycające, pełne detali i dynamiki. Jego styl doskonale oddaje atmosferę fantastycznego świata Akwilonu, czyniąc czytanie komiksu jeszcze bardziej przyjemnym.


Podsumowując, „Elfy: Ostatni Cień” to niezwykła opowieść, która zachwyca od pierwszych stron do ostatnich. Dla fanów fantasy i komiksów to pozycja obowiązkowa, a świat Akwilonu wciąż ma wiele do zaoferowania, czego nie możemy się doczekać, aby odkryć w kolejnych tomach.


[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń