Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Świat Akwilonu. Elfy, tom 8: Ostatni Cień - recenzja


 W świecie Akwilonu pełnym magii i przygód, gdzie elfy i smoki są rzeczywistością, Olivier Peru wprowadza nas w emocjonującą podróż przez wyspy Białych Elfów, spustoszone przez piratów; te krainy stają się areną walki o przetrwanie i ochronę zagrożonych gatunków.

Głównym bohaterem tego tomu jest Fall, jedyny ocalały z plemienia, który postanawia kontynuować misję ochrony swego świata. Wraz ze swoim potężnym smokiem, Ostatnim Cieniem, staje się legendą, której obecność budzi strach w sercach złoczyńców. Jednak dla pewnej grupy bezwzględnych najemników, ta legenda jest sposobem na zysk i chcą schwytać słynnego elfa oraz jego brata smoka.


Świat stworzony przez francuskich scenarzystów Jean-Luc Istina i Nicolasa Jarry'ego, wciąga czytelnika od pierwszych stron. Ich talent w kreowaniu światów fantasy jest niezaprzeczalny, a Akwilon, jest bogaty w detale i fascynujący.


Ten tom serii "Elfy" został stworzony przez inną parę francuskich twórców, scenarzystę Oliviera Peru oraz rysownika Stéphane'a Bileau. Ich współpraca nad rozwijaniem tego uniwersum przynosi świetne efekty, a ich wysiłki nad kreacją postaci i świata jest godna podziwu.


Rysunki Stéphane'a Bileau są zachwycające, pełne detali i dynamiki. Jego styl doskonale oddaje atmosferę fantastycznego świata Akwilonu, czyniąc czytanie komiksu jeszcze bardziej przyjemnym.


Podsumowując, „Elfy: Ostatni Cień” to niezwykła opowieść, która zachwyca od pierwszych stron do ostatnich. Dla fanów fantasy i komiksów to pozycja obowiązkowa, a świat Akwilonu wciąż ma wiele do zaoferowania, czego nie możemy się doczekać, aby odkryć w kolejnych tomach.


[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń