Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Smak trucizny" Neil Bradbury

        Neil Bradbury podkreśla, że „Smak trucizny” nie jest poradnikiem jak kogoś otruć i nie zostać złapanym, choć na pierwszy rzut oka może za takowy uchodzić. Książka zawiera bardzo wiele szczegółów dotyczących działania i sposobu użycia popularnych trucizn uwielbianych przez autorów kryminałów.     Mamy tu omówionych jedenaście substancji przeważnie pochodzenia naturalnego, które na przestrzeni wieków służyły ludziom do różnych celów – zależnie od dawki. Z pewnością wszystkim jest znane stwierdzenie, że to dawka czyni truciznę. Wiadomo przecież o leczniczych właściwościach digoksyny, insuliny, atropiny, potasu czy arszeniku oraz o odkażających właściwościach chloru. Z tej książki dowiemy się kto i w jakich okolicznościach zastosował te związki z morderczą intencją oraz to jak udało się te osoby zidentyfikować i skazać.     Niewątpliwym walorem tej książki jest to, że w bardzo przystępny sposób zestawia wiedzę na temat trucizn. Wiedza ta może się przydać zwłaszcza osobom lubiącym k

GIGANT Poleca - W obronie Kaczogrodu - EGMONT

 


„W obronie Kaczogrodu” do pierwszy tom tegorocznej serii „Gigant poleca”. W zbiorze tym znajdziemy dwanaście krótszych lub dłuższych historii (dwie z nich tworzą jedną dłuższą) w dobrym stylu, który mogliśmy poznać w poprzednich zeszytach.

Kolejny raz spotykamy się tutaj z naszymi starymi, dobrymi przyjaciółmi. Przygotujcie się więc na przygody Superkwęka, Myszki Miki, Magiki De Czar, Wujka Sknerusa i wielu innych mniej lub bardziej znanych postaci (dla weteranów GIGANTA raczej już znanych ;) ). Co ważne, mimo, że miałem już okazję trochę tych „kaczych” komiksów poczytać to ich lektura nadal sprawia wielką frajdę. Czas przy nich mija szybko i przyjemnie – szczerze mówiąc była to dla mnie doskonała i niezwykle potrzebna odskocznia od aktualnych wydarzeń. Perypetie Donalda, Sknerusa i innych to bardzo dobrze spędzony czas. Historie są jak zawsze zabawne ale i też pouczające, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

„W obronie Kaczogrodu” mogę Wam polecić z czystym sercem. Każdy fan przygód rodem z Kaczogrodu będzie zachwycony.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji. 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń