Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Czarodzieje i ich dzieje, tom 1 - EGMONT

 


Jeżeli chodzi o komiksy to zdecydowanie wolę dłuższe, rozbudowane historie. Dlatego też byłem iezwykle rad, gdy usłyszałem o wydaniu polskiej edycji włoskiego cyklu „Czarodzieje i ich dzieje”. Uwielbiam wszelkie przygody disneyowskich postaci, co widać chociażby w recenzjach „GIGANTA”. Ale tam są właśnie, krótkie, losowe historie, a najnowszy tytuł od wydawnictwa Egmont serwuje nam coś zupełnie innego. Jest to zbiór historii, które tworzą wspólnie jedną przygodę znanych nam bohaterów.

Z jedną zmianą – przenosimy się do świata magii, czarodziejów i… smoków! Miki, Donald i Goofy są czarodziejami. Daisy, Minnie i Klarabella tworzą magiczny Diamentowy księżyc, a i nie brakuje tutaj łotrzyków z Czarnym Piotrusiem na czele. Jest tutaj wszystko co lubimy, tylko w otoczce fantasy. I muszę przyznać, że wyszło znakomicie. Każdą z kolejnych historii cechuje dobrze znany nam humor i styl okraszony elementami fantasy charakterystycznymi dla tego gatunku. Ja jestem zachwycony, przygody czyta się jednym tchem i nie chce się skończyć, ciekawe historie sprawiają, że chce się przeczytać „jeszcze tylko jedną stronę”. Powiem szczerze, że już nie mogę doczekać się kolejnych przygód, bowiem te 400 stron pierwszego tomu „mignęło” mi nawet nie wiem kiedy. W zasadzie to nie mam do czego się tutaj doczepić, mamy ciekawe historie, otoczkę fantasy, znane postaci Disneya, humor i styl do którego już się przyzwyczailiśmy, a którego nigdy nie mamy dosyć.

„Czarodzieje i ich dzieje” zachwyciło mnie praktycznie wszystkim. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom magicznych przygód. Sądzę, że naprawdę warto poznać tą historię i dzielić się nią z innymi. Ja już mam listę osób, którym taki komiks sprezentuję. Wam też polecam go przeczytać.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji. 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń