Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Potwór z Bagien. Zielone piekło - recenzja

  Temat wpływu człowieka na naszą planetę, jej degradację i powolną śmierć jest ostatnio bardzo popularny. Został on również poruszony przez Jeffa Lemire w komiksie “Potwór z Bagien: Zielone piekło”.  Koniec Ziemi zbliża się coraz bardziej, a resztki ocalałych starają sie przeżyć na ostatnich skrawkach suchej ziemi. Niewątpliwie to ludzkość doprowadziła do tego stanu rzeczy dlatego Parlamenty Zieleni, Czerwieni i Rozkładu postanawiają rozprawić się z resztą ocalałych. Wysyłają w tym celu monstrum, któremu może przeciwstawić się jedynie Potwór z Bagien, który sam kiedyś służył Zieleni. “Potwór z Bagien: Zielone piekło” to kolejny tytuł z serii Black Label, czyli serii o treściach dla dorosłych. I to nie bez powodu, fabuła jest pełna przemocy, śmierci i grozy. Walki są brutalne i dynamiczne. Bez problemu można odczuć, że ich wynik przesądzi o istnieniu ludzi, widzimy, że nie jest to jedna z wielu kolejnych potyczek, po których życie będzie toczyć się dalej. Fabuła może nie jest bardzo sk

Czarodzieje i ich dzieje, tom 1 - EGMONT

 


Jeżeli chodzi o komiksy to zdecydowanie wolę dłuższe, rozbudowane historie. Dlatego też byłem iezwykle rad, gdy usłyszałem o wydaniu polskiej edycji włoskiego cyklu „Czarodzieje i ich dzieje”. Uwielbiam wszelkie przygody disneyowskich postaci, co widać chociażby w recenzjach „GIGANTA”. Ale tam są właśnie, krótkie, losowe historie, a najnowszy tytuł od wydawnictwa Egmont serwuje nam coś zupełnie innego. Jest to zbiór historii, które tworzą wspólnie jedną przygodę znanych nam bohaterów.

Z jedną zmianą – przenosimy się do świata magii, czarodziejów i… smoków! Miki, Donald i Goofy są czarodziejami. Daisy, Minnie i Klarabella tworzą magiczny Diamentowy księżyc, a i nie brakuje tutaj łotrzyków z Czarnym Piotrusiem na czele. Jest tutaj wszystko co lubimy, tylko w otoczce fantasy. I muszę przyznać, że wyszło znakomicie. Każdą z kolejnych historii cechuje dobrze znany nam humor i styl okraszony elementami fantasy charakterystycznymi dla tego gatunku. Ja jestem zachwycony, przygody czyta się jednym tchem i nie chce się skończyć, ciekawe historie sprawiają, że chce się przeczytać „jeszcze tylko jedną stronę”. Powiem szczerze, że już nie mogę doczekać się kolejnych przygód, bowiem te 400 stron pierwszego tomu „mignęło” mi nawet nie wiem kiedy. W zasadzie to nie mam do czego się tutaj doczepić, mamy ciekawe historie, otoczkę fantasy, znane postaci Disneya, humor i styl do którego już się przyzwyczailiśmy, a którego nigdy nie mamy dosyć.

„Czarodzieje i ich dzieje” zachwyciło mnie praktycznie wszystkim. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom magicznych przygód. Sądzę, że naprawdę warto poznać tą historię i dzielić się nią z innymi. Ja już mam listę osób, którym taki komiks sprezentuję. Wam też polecam go przeczytać.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji. 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń