Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - recenzja

Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności to zaskakująca, ale w pełni udana mieszanka dwóch światów – disneyowskich kaczek i superbohaterskiego multiwersum. Jason Aaron, uznany scenarzysta komiksów, zgrabnie nawiązuje do klasyków Carla Barksa i Dona Rosy, tworząc opowieść pełną ukłonów w stronę fanów zarówno kaczkych przygód, jak i Marvela. To ciekawy eksperyment, który, choć mógł wydawać się ryzykowny, ostatecznie wypada świetnie. Fabuła koncentruje się na Dziesięciocentówce Nieskończoności – niezwykłym artefakcie, który prowadzi Sknerusa przez różne alternatywne rzeczywistości. W każdej z nich McKwacz spotyka swoje alternatywne wersje, a całość prowadzi do typowo superbohaterskiego starcia. Historia jest prosta, dynamiczna i lekka, ale jednocześnie dostarcza mnóstwa frajdy dzięki licznym odniesieniom do klasyki i nostalgicznej atmosferze. Warstwa wizualna to absolutny majstersztyk. Pięciu artystów stworzyło spójne, kolorowe i szczegółowe ilustracje, które świetnie oddają kli...

Kościół i sztuka Chrześcijańska pierwszych wieków - recenzja - Zysk i S-ka

 


Spytam się tedy wiecznego człowieka,

Spytam się dziejów o spowiedź piękności,

Wiecznego człeka, bo ten nie zazdrości,

Wiecznego człeka, bo bez żądzy czeka,

Spytam się tego bez namiejętności:

Cóż wiesz o pięknem?

. . . . . . . . . . . Kształtem jest miłości.

C.K. Norwid, Promethidion


Marcin Libicki to urodzony w 1939 r. były polityk oraz historyk sztuki. Obecnie bardziej rozpoznawalny, przynajmniej dla tych interesujących się polityką czy aktualnościami, jest jego syn - senator Jan Filip.

,,Kościół i sztuka chrześcijańska pierwszych wieków” to niedługi tekst o cechach eseju. Autor z jednej strony przypomina wczesną historię chrześcijaństwa (poczynając od działalności Jezusa z Nazaretu), a z drugiej - przedstawia początki chrześcijańskiej sztuki; oba aspekty eseju świetnie ilustrują dołączone do tekstu mapy oraz zdjęcia.



Libicki stawia kilka ciekawych tez - m.in. taką, że Żydzi nie przyjęli Chrystusa ze względu na ,,strukturalną niemożność” - tzn. przyjęcie Go wiązałoby z narodową dekompozycją… Podkreśla także rzadko podnoszone aspekty - np. wczesne chrześcijaństwo nie było li tylko religią biedoty, a wbrew sterotypom krzewiło się głównie w miastach; wsie bardzo długo pozostawały pogańskie (nawet sama nazwa ,,poganin” znaczy mniej więcej tyle co ,,chłop”).

Komentując drugi aspekt eseju Libickiego - wczesnochrześcijańską sztukę - moją uwagę przykuł ,,ikonograficzny chaos” pierwszych dzieł wyznawców Jezusa. Sztuka mieszała elementy chrześcijańskie i pogańskie; symboliczne przedstawienie Jezusa bywało umieszczane kilkakrotnie (niekoniecznie w centralnym miejscu), obok Niego zaś pojawiali się choćby Helios czy wodnik-bóg rzeki Jordan (sic!). Warto także zaznaczyć, że chrześcijańska sztuka nie pojawiła się w próżni - przejęła najlepsze wzorce sztuki grecko-rzymskiej; odznaczała się wysokim poziomem rzeźby oraz mozaiki oraz, pierwotnie słabym, malarstwem.


Jakiekolwiek spojrzenie ma się na chrześcijaństwo i Kościół, nie da się zanegować jego wpływu na naszą cywilizację i kulturę. To, powiązana z chrześcijaństwem, historia Imperium Rzymskiego ukształtowała nasz krąg kulturowy (oraz sąsiedni bizantyjski krąg); a przełamanie żydowskiego ikonoklazmu i postawienie na klasyczne wzorce sztuki (oraz filozofii!) Greków i Rzymian nadało formy europejskiej kulturze materialnej i intelektualnej. Esej pana Libickiego dobitnie to wykazuje.
Polecam i dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka za udostępniony do recenzji egzemplarz.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń