Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Tajna Inwazja - recenzja - Egmont

 


Wielkimi krokami zbliża się premiera najnowszego serialu od Marvel Cinematic Universe. Tajna Inwazja bo o nim mowa nawiązuje do jednego z najbardziej znanych komiksowych eventów Marvela o tej samej nazwie.

Nic więc dziwnego, że wydawnictwo EGMONT postanowiło wydać na polskim rynku album ze wspomnianym eventem. Album ten zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach Secret Invasion #1-8 ze scenariuszem Briana Michaela i z rysunkami Leinila Francisa Yu.

Fabuła Tajnej Inwazji opowiada nam o inwazji na Ziemię Skrulli – zmiennokształtnej razy obcych. Ci już od dawna infiltrują nasz świat, wzmacniają swoje wpływy, prężnie działają w polityce, tak aby jak najłatwiej przejąć nad nami kontrolę.

Gdy zaczyna się wojna  ziemscy bohaterowie nie wiedzą komu można ufać, kto jest kim i czy przypadkiem wśród nich nie ukrywa się wróg. Na pewno nie pomaga fakt, że całkiem niedawno wśród Avengers doszło do Wojny Domowej i zaufanie między konkretnymi postaciami już teraz jest bardzo niskie, a nawet zerowe. Ta niepewność, strach i brak zaufania są bardzo widoczne i budują odpowiedni klimat komiksu. Atmosfera ciągłej niepewności, podejrzliwości i zagrożenia wylewa się z kolejnych stron komiksu. Jest to bezwzględnie ogromna zaleta tej historii.

Niemniej ciekawym elementem są sceny walk, a tych jest naprawdę sporo. Można nawet stwierdzić, że walka stanowi lwią część tej historii. I co ważne Leinil Francis Yu oddał im kawał serca. Kolejne kadry są naprawdę ładne i ciekawe. Walki są brawurowe i dynamiczne, dobrze się to wszystko ogląda.

Tajna Inwazja to naprawdę dobry i ciekawy event. Historia ma odpowiednie tempo, dzieje się całkiem sporo, mamy naprawdę sporą ilość walk, a i sama fabuła dobrze się prezentuje i utrzymuje naprawdę świetny klimat.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń