Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Tajna Inwazja - recenzja - Egmont

 


Wielkimi krokami zbliża się premiera najnowszego serialu od Marvel Cinematic Universe. Tajna Inwazja bo o nim mowa nawiązuje do jednego z najbardziej znanych komiksowych eventów Marvela o tej samej nazwie.

Nic więc dziwnego, że wydawnictwo EGMONT postanowiło wydać na polskim rynku album ze wspomnianym eventem. Album ten zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach Secret Invasion #1-8 ze scenariuszem Briana Michaela i z rysunkami Leinila Francisa Yu.

Fabuła Tajnej Inwazji opowiada nam o inwazji na Ziemię Skrulli – zmiennokształtnej razy obcych. Ci już od dawna infiltrują nasz świat, wzmacniają swoje wpływy, prężnie działają w polityce, tak aby jak najłatwiej przejąć nad nami kontrolę.

Gdy zaczyna się wojna  ziemscy bohaterowie nie wiedzą komu można ufać, kto jest kim i czy przypadkiem wśród nich nie ukrywa się wróg. Na pewno nie pomaga fakt, że całkiem niedawno wśród Avengers doszło do Wojny Domowej i zaufanie między konkretnymi postaciami już teraz jest bardzo niskie, a nawet zerowe. Ta niepewność, strach i brak zaufania są bardzo widoczne i budują odpowiedni klimat komiksu. Atmosfera ciągłej niepewności, podejrzliwości i zagrożenia wylewa się z kolejnych stron komiksu. Jest to bezwzględnie ogromna zaleta tej historii.

Niemniej ciekawym elementem są sceny walk, a tych jest naprawdę sporo. Można nawet stwierdzić, że walka stanowi lwią część tej historii. I co ważne Leinil Francis Yu oddał im kawał serca. Kolejne kadry są naprawdę ładne i ciekawe. Walki są brawurowe i dynamiczne, dobrze się to wszystko ogląda.

Tajna Inwazja to naprawdę dobry i ciekawy event. Historia ma odpowiednie tempo, dzieje się całkiem sporo, mamy naprawdę sporą ilość walk, a i sama fabuła dobrze się prezentuje i utrzymuje naprawdę świetny klimat.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń