Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

Świat Akwilonu "Krasnoludy" i "Elfy" - recenzja - EGMONT



"Krasnoludy" i "Elfy" to dwie serie komiksowe z Świata Akwilonu, które zdobyły popularność na francuskim rynku. Oba tytuły prezentują różne aspekty fantastycznego świata i mają swoje unikalne cechy.

Wydawnictwo ma w planie wydawanie kolejnych tomów, a każdy kolejny opowiadać ma historię innego klanu należącego do tej samej rasy.


Pierwszy tom "Krasnoludów" zapewnia prostą, ale niebanalną i mocną opowieść o tytułowym bohaterze, Redwinie, który na skutek pochopnych wyborów podążał błędną ścieżką. To historia pełna ciemnych stron życia bohatera, która skupia się na jego perypetiach i trudnościach w świecie krasnoludów. Twórcy, Jean-Luc Istin i Nicolas Jarry, budują tu obszerny świat, który z pewnością zaskoczy czytelników. Redwyn jest postacią, która nie może znaleźć swojego miejsca w społeczeństwie krasnoludów, co nadaje historii mroczny i gorzki ton. Przyglądając się jego życiu, możemy lepiej zrozumieć, dlaczego bohater jest zgorzkniały i niezadowolony z własnych wyborów. Fabuła wciąga nas w głąb świata krasnoludów i umożliwia lepsze poznanie tej rasy. Warty podkreślenia na pewno jest, zawarty na końcu opowieści, swoisty “plot twist” - rację miał jednak ten, który był posądzany o tchórzostwo.

Rysunki w komiksie są na dobrym i solidnym poziomie. Na wyróżnienie zasługują, moim zdaniem, pewne oryginalne koncepty, jak np. krasnolud chirurg.




Natomiast seria o "Elfach" skupia się na kryminalnej historii, której centralnym punktem są Niebieskie Elfy związane z żywiołem wody. Pierwszy tom, zatytułowany "Kryształ Niebieskich Elfów", prezentuje dwie kobiece bohaterki, Lanawynę i Vaalannę. Lanawyna, podróżując z Turinem, staje przed zagadką morderstw w elfickim mieście Ennlya. Natomiast Vaalanna szuka swojego przeznaczenia, które wiąże się z tajemniczym kryształem. Obie bohaterki przechodzą przez niesamowite przygody, a ich losy zapewne się skrzyżują. Jean-Luc Istin jako scenarzysta umiejętnie nakreśla polityczno-społeczne tło i rozbudowuje świat, w którym toczy się fabuła. Mimo że seria korzysta z klasycznych elementów fantasy, autor stara się wprowadzić intrygujące elementy, które trzymają czytelnika w napięciu.

Z dwóch powyższych komiksów - do gustu bardziej przypadła mi do gustu historia o krasnoludach, ale co do rysunków - zdecydowanie tom o elfach.


Obie serie prezentują solidne światotwórstwo, które jest stopniowo ukazywane czytelnikowi wraz z fabułą. Mimo że początki mogą pachnieć gatunkowymi stereotypami, obie opowieści są intrygujące i obiecujące. "Krasnoludy" skupiają się na indywidualnych perypetiach bohatera, podczas gdy "Elfy" oferują ciekawą mieszankę kryminału.


[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń