Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Mystery Box - GeekUp.pl - paczka październikowa




Dotarł do nas kolejny Mystery Box od GeekUp.pl. Czas sprawdzić co kryje w sobie paka z gadżetami :) Jak na razie „pudełka niespodzianki” z tej firmy mnie nie zawodzą i większość z gadżetów jest przeze mnie wykorzystywana lub zdobi półki w moim domu. Zobaczymy czy podobnie będzie i tym razem ;)

Na pierwszy ogień idzie koszulka z Minionkiem. Wielkim fanem serii Minionków nie jestem, co nie zmienia faktu, że seanse filmów z ich udziałem wspominam raczej jako przyjemne. Dlatego uśmiech na mojej twarzy wywołał wzór koszulki z „żółtkiem” trzymającym flagę reklamową. Jedyny i najważniejszy minus tej koszulki to jej kolor. Nie cierpię białych koszulek, wręcz źle się w nich czuję, dlatego raczej ich nie noszę. Sytuację szybko wykorzystała moja żona i koszulka w mgnieniu oka zmieniła właściciela ;) Oczywiście wymieniona wada tego gadżetu to opinia zupełnie subiektywna i dla innych raczej nie miałaby takiego znaczenia jak dla mnie. Poza tym koszulka jest bardzo dobrej jakości i do niczego się nie mogę przyczepić :)



Kolejna pozycja to figurka POP z serii Star Wars z wizerunkiem Poe Damerona. Osobiście uwielbiam Gwiezdne Wojny, a figurki POP uważam za ciekawy gadżet. Co prawda moja kolekcja jest niewielka i moim celem nie jest jej powiększenie, jednak każdy kolejny bohater jest mile widziany ;) Poe może nie należy do moich ulubieńców, ale w formie figurki pilota myśliwca prezentuje się całkiem nieźle ;) Co do jakości to nie ma co dużo pisać, POPy stoją jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Zarówno figurka jaki i opakowanie są w doskonałym stanie i nie doznały żadnego uszczerbku.




Czas na trzeci przedmiot. Długopis z motywem serii The Legend of Zelda. Powiem wprost, z tą grą nie łączy mnie dosłownie nic. Wiem, że istnieje, widziałem screeny z gier i tyle. Nie znam historii serii ani nawet na czym polega. Po prostu nigdy nie było mi dane w nią zagrać. Sam długopis według mnie nie prezentuje się zbyt dobrze i nie jest wygodny w użytkowaniu. Być może gdybym grał kiedyś w „Zeldę” miałbym choć trochę lepsze odczucia względem tego gadżetu.



Chyba za każdym razem gdy trafia do mnie Mystery Box od GeekUp.pl w paczce mam kubek. I za każdym razem mówię sobie, że to ostatni, który trafia na półkę bo mamy ich w domu już za dużo. No i za każdym razem łamię tą obietnicę. Tak samo było teraz. Uwielbiam serial Narcos, szczególnie dwa pierwsze sezony, dlatego jak zobaczyłem Pablo od razu miałem „banana” na twarzy. Przy rozpakowywaniu miałem małego stracha ponieważ opakowanie było lekko „zdezelowane”, na szczęście kubek nie miał nawet zadrapania ;) Jak na razie nie mogę narzekać na jego jakość, jest regularnie używany, a mimo to na nadruku nie widać żadnych zniszczeń. Kubek był kilkukrotnie myty w zmywarce i też jego jakość na tym nie ucierpiała.





Ostatni gadżet to brelok POP z wizerunkiem Thora. Prezentuje się całkiem nieźle, jednak przez specyficzny kształt jest raczej niewygodny w użytkowaniu, często zaczepia się w kieszeni, czy splątuje z kluczami. Jak dla mnie nadaje się on jedynie do celów kolekcjonerskich i w sumie chyba głównie w tym celu został stworzony. Wygląd jak najbardziej na plus, z funkcjonalnością jest już trochę gorzej.



Tak właśnie prezentowało się moje najnowsze „pudełko niespodzianek”. Mimo nietrafionego gadżetu jakim jest długopis oceniam ten Mystery Box jak najbardziej pozytywnie i jestem z niego zadowolony. Nadal uważam, że jest to świetny pomysł na prezent dla osób, które lubują się w filmach, serialach i ogólnopojętej popkulturze. Dodatkową zaletą jest możliwość wypisania w zamówieniu, jakich serii jesteśmy fanami – GeekUp gwarantuje wtedy, że co najmniej połowa gadżetów będzie nawiązywała do podanych tytułów. Ja nie wpisałem żadnego tytułu, a mimo to pakujący świetnie dobrali przedmioty.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń