Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

"Dziennik. Wyprawa 1907" Kiafas Giorgios



"Dziennik: Wyprawa 1907" to kolejna , po "Dzienniku 29" pozycja od Foxgames, będąca interaktywną grą książkową. Dostajemy ponownie zestaw zagadek (tym razem 44 sztuki), przy których przyjdzie nam się okrutnie spocić. Jak działa taka zabawa - możecie dowiedzieć się z naszej recenzji poprzedniego "Dziennika", tutaj natomiast znajdziemy też parę różnic. A zatem po kolei: zagadki rozgryzamy bez pomijania, więc nie ma zmiłuj, jeśli się zaciąłeś, to nie ruszysz dalej. Otrzymujemy też poziom poczytalności jako swoisty "pasek życia" - za każdą wykorzystaną podpowiedź odejmujemy sobie punkty, a za poprawne rozwiązanie - dodajemy. Działa jako dodatkowa motywacja do wyciśnięcia wszystkiego z szarych komórek, jednak możemy sobie pozwolić na wiele, nim wyczerpiemy poczytalność do zera. Ponadto dostaliśmy coś na kształt fabuły - w tle przewija się motyw dziennika spisanego podczas pewnego tajemniczego rejsu, podparty dość treściwymi zapiskami przy kolejnych zagadkach (do odczytania na końcu książki), ale nie oszukujmy się - prawdziwe mięso stanowią łamigłówki. I tutaj mały niedosyt - wszystko działa jak trochę gorsza wersja "Dziennika 29". Styl i tematyka zagadek pozostały takie same (nadal dziedzina "wiedza ogólna z domieszką abstrakcji"), jednak jakoś tak bardziej frustrują, jeszcze bardziej szaleją z poziomem, od dziwnie łatwych po zbyt enigmatyczne. Na plus - kilka perełek, nieprzeginających w żadną ze stron, podnoszących automatycznie IQ o dwa punkty po rozwiązaniu. Przyznaję, im dalej w las, tym częściej miałem ochotę poznać rozwiązanie idąc na łatwiznę, ale może nie mam do tego już takiej cierpliwości. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem "Dziennik 29" robił to lepiej - zapewne spora też w tym zasługa "pierwszego razu". Na pewno jest to łakomy kąsek dla zaznajomionych z tematem, chętnych do pomęczenia łepetyny, a biorąc po uwagę fakt, że poziom trudności jest tutaj kwestią bardzo indywidualną - tym bardziej polecam sprawdzić.

Za interaktywną grę książkową dziękujemy Wydawnictwu Foxgames.

Zobacz również:
- "Dziennik 29. Interaktywna gra książkowa" Dimitris Chassapakis

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń