Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Przedwieczni - recenzja

 Kiedy sięga się po „Przedwiecznych”, można mieć obawy: grupa herosów, których początki sięgają początków ludzkości, a nad nimi wszystkimi unoszą się Celestianie – brzmi jak coś bardzo odległego i trochę przekombinowanego. Tymczasem Kieron Gillen udowadnia, że da się z tej mitologii wycisnąć historię świeżą, dynamiczną i naprawdę wciągającą. Fabuła startuje od mocnego uderzenia: Przedwieczni budzą się na nowo, ale szybko okazuje się, że ich świat nie jest już taki, jaki znali. Ktoś z ich własnych szeregów zdradził i dopuścił się morderstwa – a to wśród istot praktycznie nieśmiertelnych brzmi jak absolutne bluźnierstwo. Zaczyna się śledztwo, w którym Ikaris, Sersi i reszta ekipy muszą zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale też z pytaniami o sens swojego istnienia. Czy mają chronić ludzi, czy raczej są tylko narzędziem w rękach potężniejszych istot? Najfajniejsze jest to, że Gillen nie robi z bohaterów pomników. Owszem, mają moce, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię, ale kłócą s...

Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja - EGMONT

 


Uwielbiam komiksy, które mają zamkniętą historię. Lubię, gdy wiem, że biorąc egzemplarz jakiegoś tytułu poznam całą fabułę i będę mógł się nią cieszyć. Dlatego z chęcią sięgnąłem po nową pozycję od wydawnictwa EGMONT.

Głównym motywem historii zawartej w „Batman: Wyjątkowo mroczna noc” jest eskorta groźnego przestępcy znanego jako EMP do specjalnej komory więziennej w Blackgate. Jak się domyślacie coś poszło nie tak i Batman musi sam przetransportować więźnia do celu. W międzyczasie, musi poradzić sobie z lokalnymi gangami, które chcą przejąć EMP-a lub g wyeliminować.

Wyjątkowo zacznę od warstwy wizualnej. Ta jest po prostu genialna. Klimat i mrok, które wręcz wylewają się z kolejnych stron robią piorunujące wrażenie. Idealnie wpasowują się w historię i sprawiają, że tytułowa noc jest naprawdę mroczna. Jock stworzył naprawdę coś pięknego i niepowtarzalnego. Nawet da samych grafik warto zainteresować się tytułem.

Nieco gorzej jest z przedstawioną historią. Nie powiem, że jest zła czy nudna bo tak po prostu nie jest. Ona po prostu nie wnosi nic nowego, nic nas nie zaskoczy, wszystko już gdzieś widzieliśmy. Po prostu jest to kolejna historia z Batmanem jakich znamy wiele.   Nie zmienia to jednak faktu, że komiks czytało mi się naprawdę przyjemnie i z chęcią wrócę do tego tytułu.

„Batman: Wyjątkowo mroczna noc” może nie jest wybitny i nie wprowadza w fabule fajerwerków, jednak nie można też powiedzieć, że jest to zły komiks. Prosta fabuła mimo wszystko mnie wciągnęła i bawiłem się całkiem nieźle. Dodajmy do tego  piękne grafiki, które aż ciekną od mrocznego.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń