Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Propozycja dżentelmena" julia Quinn

      „Propozycja dżentelmena” to trzecia część serii Bridgertonów. Opowiada o miłosnych rozterkach drugiego z braci – Benedicta. W ekranizacji Netflixa ta część została pominięta. Jako trzecia zostanie opowiedziana historia Colina i Penelope znana z książki „Miłosne tajemnice”.     Benedict Bridgerton to młodszy brat wicehrabiego Bridgertona – Anthony'ego. Przynależność do szanowanej i majętnej rodziny pozwala mu cieszyć się beztroskim i swobodnym życiem a brak tytułu oszczędza mu obowiązków i odpowiedzialności za rodzinę.     Sophie Beckett to nieślubna córka hrabiego Gunningwortha, którą on przyjął pod swój dach jako wychowankę. Kiedy hrabia żeni się powtórnie a później umiera Sophie zostaje zdegradowana przez macochę do roli służącej. Jej jedyną szansą na zaznanie odrobiny szczęścia jest sekretny udział w balu maskowym u Bridgertonów. Tam poznaje Benedicta. A kiedy nawiązuje się między nimi pewna nić porozumienia Sophie musi spieszyć do domu, aby zdążyć wrócić przed swoją macoc

Samuraj i Stich - recenzja - EGMONT

 


Przyznam się szczerze, że z Mangą miałem niewiele (a i tak nie wiem czy to „niewiele” to za dużo powiedziane) wspólnego, a ilość przeczytanych przeze mnie tytułów można policzyć na palcach jednej ręki. Mimo to, gdy dowiedziałem się, że EGMONT ma zamiar wydać kilka tego typu tytułów byłem pewien, że nie omieszkam zapoznać się z kilkoma tytułami.

Na pierwszy ogień poszedł „Samuraj i Stich”. Początek historii wygląda znajomo. Mały niebieski kosmita ucieka z laboratorium i rozbija się na Ziemi. Tym razem jednak przyszło mu egzystować w zupełnie innych czasach niż miało to miejsce w popularnej animacji, bo trafia do średniowiecznej Japonii. Pierwszą osobą, którą spotyka na swojej drodze to Yamato Meison, władca pobliskich ziem, znany ze swojej surowości i bezwzględności. Jednak widok Sticha powoduje, że w zachowaniu Japończyka coś się zmienia, znalazł kogoś na kim mu zależy i chce ego dobra.


Powiem szczerze, że mam miwszane uczucia co do tego tytułu. Z jednej strony, mangę czytało mi się naprawdę przyjemnie i z chęcią poznawałem kolejne epizody tej historii. Momentami było naprawdę zabawnie, charakter Sticha, jego podejście do problemów i ich rozwiązań pasuje do bajkowego pierwowzoru i sprawdza się w przedstawionej rzeczywistości naprawdę dobrze. Tyczy się to również zachowania lokalnej ludności w stosunku do Sticha, tego jak spostrzegają małego kosmitę i technologię, którą dysponuje. Te elementy naprawdę pasują do przedstawionej historii i historycznego kontekstu. Należy też wspomnieć o genialnych rysunkach Hiroto Wada. Naprawdę, jest to zdecydowanie element, który przyciąga wzrok, dobrze obrazuje to co dzieje się w historii oraz jakie uczucia towarzyszą obecnym wydarzeniom. Za to totalnie nie trawię nagłej przemiany Yamato. Owszem mamy w historii podwaliny wytłumaczenia tego elementu, ukazanie analogii między dwoma postaciami i uzasadnienia tej odnowy. Jednak zmiana zachowania Japończyka jest tak gwałtowna i nagła, że aż totalnie odrealniona. Rozumiem, gdyby „uczucie” powstające u Meisona ewoluowało z czasem, stopniowo wraz z poznawaniem Sticha i odnajdowaniem wspomnianych podobieństw. Zamiast tego mamy eksplozję miłości do Sticha i przywoływanie wspomnień z młodości.

„Samuraj i Stich” oraz koncepcja zaprezentowana przez Hiroto Wada zainteresowały mnie i z przyjemnością spędziłem czas przy tym tytule. Nie podszedł mi jedynie wcześniej wspomniany motyw nagłego wybuchu uczucia Yamato. W każdym razie ciekaw jestem jak ta historia się rozwinie i może kolejne wydarzenia zmienią moje spostrzeganie niektórych elementów tej historii.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń