Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Przedwieczni - recenzja

 Kiedy sięga się po „Przedwiecznych”, można mieć obawy: grupa herosów, których początki sięgają początków ludzkości, a nad nimi wszystkimi unoszą się Celestianie – brzmi jak coś bardzo odległego i trochę przekombinowanego. Tymczasem Kieron Gillen udowadnia, że da się z tej mitologii wycisnąć historię świeżą, dynamiczną i naprawdę wciągającą. Fabuła startuje od mocnego uderzenia: Przedwieczni budzą się na nowo, ale szybko okazuje się, że ich świat nie jest już taki, jaki znali. Ktoś z ich własnych szeregów zdradził i dopuścił się morderstwa – a to wśród istot praktycznie nieśmiertelnych brzmi jak absolutne bluźnierstwo. Zaczyna się śledztwo, w którym Ikaris, Sersi i reszta ekipy muszą zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale też z pytaniami o sens swojego istnienia. Czy mają chronić ludzi, czy raczej są tylko narzędziem w rękach potężniejszych istot? Najfajniejsze jest to, że Gillen nie robi z bohaterów pomników. Owszem, mają moce, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię, ale kłócą s...


Siódmy tom przygód Spider-Mana w linii wydawniczej Marvel Fresh to solidna dawka akcji i emocji serwowanych nam przez Nicka Spencera. Dzieje się tutaj naprawdę sporo.

Zacznojmy od tego, że Miguel O’hara przybywa z przyszłości bo ta jest zagrożona, a jedyną i ostatnią nadzieją jest Peter Parker. Od samego początku nie jest łatwo bo na wstępie pajączek z przyszłości trafia do więzienia Roxxonu, a później nie jest wcale łatwiej.
Następnie jesteśmy wciągnięci w międzynarodowy konflikt oraz próbę zabójstwa Dooma. Jak dobrze wiemy nie akceptuje on takich sytuacji i atakuje armią Doombotów Nowy York.

Jak widzicie dzieje się tutaj naprawdę sporo, a to tylko nakreślenie głównych wątków. Z czystym sumieniem mogę napisać, że siódmy tom czytało mi się znakomicie i mimo, że mamy tutaj powtarzające się co jakiś czas motywy to nie przeszkadzało mi to. Fabuła każdego zeszytu wciąga, czytelnik nie ma chwili na nudę, jest naprawdę sporo akcji, walki i zwrotów akcji. Również grafiki są tutaj fenomenalne i z czystą przyjemnością oglądałem kolejne kadry przygód pajączka. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to mała ilość Miguela. Tak dobrze czytacie, mimo, że jeden z głównych wątków opiera się na Spider-Manie z przyszłości to  naszego bohatera mamy tutaj niewiele. Przydałoby się, żeby nie był cieniem wydarzeń a równorzędnym elementem historii,

Amazing Spider-Man: 2099 to naprawdę kawał dobrego komiksu, przy którym bardzo miło spędziłem czas i liczę na to, że kolejne albumy utrzymają co najmniej taki sam poziom.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń