Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

Moon Knight - recenzja - EGMONT


Moon Knight to bardzo ciekawa i specyficzna postać. Można ją interpretować i przedstawiać na wiele różnych sposobów. Jego problemy natury psychicznej dają szerokie pole manewru, które chętnie jest wykorzystywane. Dlatego też ciekaw byłem co pokaże nam Brian Michael Bendis, autor mojej ukochanej serii Ultimate Spider-Man.


Bendis rzuca naszego bohatera w wir wydarzeń, na które Moon Knight niekoniecznie jest gotowy. Do Los Angeles przybywa coraz więcej przestępców, którzy chcą coś tutaj ugrać dla siebie. Jak się okazuje, wraz z nimi przybywa geniusz zbrodni, który chce pozyskać potężną broń - sztuczną inteligencję pochodzącą od Ultrona. Moon Knight sam nie da rady, dlatego na pomoc przybywają Avengers, a przynajmniej tak mu się wydaje.


W komiksie tym otrzymujemy naprawdę ciekawą, wciągającą fabułę. Podążamy za kolejnymi etapami poznania przeciwnika, jego możliwości oraz zatracania się Moon Knighta w jego świecie wymieszanego z realnych wydarzeń oraz wyimaginowanych relacji z członkami Avengers. Wydarzenia te niosą ze sobą poważne konsekwencje, a część z nich jest już nieodwracalna. Przedstawiony świat wydaje się brudny, przyzwyczajony do niesprawiedliwości, a to jeszcze bardziej potęguje zmiany u głównego bohatera. Każde wydarzenie ma na niego wpływ, rozwija go, czujemy, że to co się dzieje na kolejnych kartach komiksu ma odzwierciedlenie w naszym bohaterze.


Również szata graficzna prezentuje wysoki poziom. Grafiki, ich styl, kreska i barwy idealnie odzwierciedlają charakter przedstawionego świata, jego brud, zło, które się tutaj czai oraz stan Moon Knighta.


Moon Knight to naprawdę ciekawy komiks godny polecenia. Zarówno fabuła jak i szata graficzna bardzo dobrze się prezentuje tworząc jedną, wręcz doskonałą całość.


[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Zobacz również inne recenzje komiksów od Pokoju Geeka.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń