Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Skarga Utraconych Ziem. Sudenne’owie. Tom 3. Szaleństwo Seamusa - recenzja

 



Jean Dufaux kontynuuje budowanie swojego uniwersum w świecie Skargi Utraconych Ziem, tym razem skupiając się na postaci Seamusa. Szaleństwo Seamusa to opowieść o dramacie, manipulacji i brutalnych rozgrywkach o władzę. Choć nie dorównuje oryginalnemu cyklowi, nadal oferuje solidne fantasy, w którym magia i zdrada przenikają się w intrygujący sposób.

Aylissa, świadoma swej mocy, coraz bardziej wysuwa się na pierwszy plan. Jej manipulacje prowadzą mężczyzn na skraj szaleństwa, podczas gdy Sioban, dotąd mediator między plemionami, staje przed wyzwaniem, którego nie sposób uniknąć. Konflikt między tymi dwiema postaciami rozwija się dynamicznie, nadając historii emocjonalnego ciężaru. Jednocześnie Seamus, uwikłany w dramatyczne wydarzenia, zostaje wplątany w oskarżenia, które prowadzą go przed sąd. Sceny egzekucji w mglistej, chłodnej scenerii to jedne z najbardziej sugestywnych momentów albumu – kolory, oświetlenie i kompozycja sprawiają, że niemal czuć dreszcz chłodu.

Teng, odpowiedzialny za rysunki, wznosi się na swoje wyżyny. Kadry, zwłaszcza pionowe, są wyjątkowo dopracowane, a szczególne wrażenie robi zbliżenie na oczy Sioban – pełne smutku i zrozumienia. To jeden z tych momentów, które pozostają w pamięci na długo, wzmacniając więź z bohaterami i podkreślając dramatyzm ich sytuacji.

Ten tom jest przede wszystkim wprowadzeniem do finałowego konfliktu. Sioban zyskuje lojalnych sprzymierzeńców, lecz Aylissa, działając bezwzględnie i przebiegle, nie waha się poświęcać nawet tych, którzy są jej bliscy. Rozgrywki te wyraźnie zmierzają ku eskalacji, która zapowiada się widowiskowo.

Skarga Utraconych Ziem: Szaleństwo Seamusa to udana kontynuacja, która, choć niepozbawiona wad, dostarcza wielu emocji i trzyma w napięciu. Dla fanów tego mrocznego, pełnego intryg świata, to zdecydowanie warta uwagi lektura, zapowiadająca ekscytujące zakończenie.


Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń