Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Kolorowe buty - gra planszowa - Wydawnictwo Muduko

 


Jeśli chodzi o recenzję gier planszowych to mistrzem w Pokoju Geeka jest Gapajev :)
Niepoprawna optymistka od lat kocha planszówki, nie mając na nie teraz kompletnie czasu. Ten brak odpowiednio sobie rekompensuję – z ogromną frajdą gram w planszówki z córką. Ma już prawie trzy latka i sprawia jej to niesamowitą frajdę. Przyznam po cichu, że ja bawię się przednio. Propozycje dla najmłodszych są teraz nieziemskie, a nauka miłości do gier bez prądu jeszcze piękniejsza.  Czasem pęka mi serce, kiedy pięknie wydane pozycje są przez dzieci… traktowane jak przez dzieci^^ Liczy się jednak dobra zabawa, a Wydawnictwo Muduko świetnie się z tego zadania wywiązuje.

Kolorowe buty na stole i pierwsza myśl? Jak to jest cudownie wydane! Krótka instrukcja, śliczne pudełko, cudowne ilustracje i twarde tektury w środku. To uwielbiam. Cel gry też prosty – zapełnić siedem pól na swojej planszy kolorowymi żetonami. Czy to nie idealne podejście? Takim Maluszkom 3+ trudno jest często łatwo i szybko wytłumaczyć zasady – tutaj łatwiej być nie mogło <3 

Gra ma oczywiście kilka wariantów, za co kolejny plus. Przyznam, że i rodziców wyobraźnia może skomponować inne zasady!

Teraz moje największe zaskoczenie. Przyznam, że troszkę zwlekałam, by rozpocząć rozgrywkę z moją córką – piękne wydanie, małe żetony [oczami wyobraźni widziałam je dosłownie wszędzie, tylko nie w pudełku] :). I wiecie co? Mała złapała za pudełko kiedy nie widziałam, wchodzę do pokoju, a kolory przy butach żyrafy były idealnie dopasowane. Jaki był jej uśmiech na twarzy, a jaka moja wewnętrzna duma. To powinno Was ewidentnie przekonać, by mieć w domu „Kolorowe buty” – gra jest prosta, Maluchy ją pokochają, a jednocześnie uczy skupienia, sprawności, kolorów i języka angielskiego.

Opisy na pudełku mówią, że:
- wspiera wszechstronny rozwój dziecka;
- jest to produkt polecany przez psychologów;
- produkt bezpieczny;
- buduje więzi społeczne;
- ćwiczy małą motorykę [i to niesamowicie!!!].

Ze wszystkim się zgadzam, a twórcom gry dziękuję. Prosimy więcej, więcej i jeszcze więcej takich pozycji!


 Źródło zdjęć: https://sklep.muduko.com/pl/p/Kolorowe-buty.-Gra-w-laczenie-kolorow-i-nauke-angielskiego/194

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń