Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

"Pustynny książę" kięga 2 Peter V. Brett

 

  
„Pustynny Książę księga II” to drugi tom Cyklu Zmroku, który stanowi kontynuację Cyklu  Demonicznego.  Poprzednia seria opisywała zmagania Leeshy, Arlena, Renny, Ahmanna i Rojera z  Otchłańcami. Teraz do walki staną ich dzieci: Olive, Darin, Rojvah i Arick. Już od najmłodszych lat oczekuje się od nich, że spełnią stawiane im oczekiwania. Tylko ich samych nikt nie pyta o zdanie.

    Fabuła tej części rozpoczyna się w momencie zmasowanego ataku Alagai na Pustynną Włócznię. Olive i Chadan okrywają się chwałą za waleczną postawę. Tymczasem Darin, Rojvah, Arick i Selen potajemnie wymykają się z Lenna Everama, aby odszukać i uwolnić Olive z niewoli Majah.

    Tak jak pozostałe części, również i ta pełna jest intryg, zawiłych przepowiedni, spisków, niebezpieczeństw i zagrożeń ze strony Otchłańców. Bez czujnego wzroku rodziców młodzi mają wreszcie stać się tymi, kim zawsze chcieli. Z jednej strony są ich własne pragnienia a z drugiej przepowiednie, które czasami brzmią niemal jak wyrok. Na ile można zmienić własne przeznaczenie i co tak naprawdę mogą oznaczać słowa przepowiedni? Te pytania niejednokrotnie wpędzają naszych bohaterów w kłopoty. Jednak te rozterki schodzą na drugi plan kiedy okazuje się, że Alagai Ka przetrwał atak Arlena i zbiera siły do stworzenia nowego Roju.

    Po lekturze tej części z przyjemnością mogę powiedzieć, że forma nie opuszcza Petera V. Bretta. To już 12 książka traktująca o wojnie ludzi z Otchłańcami a mimo to nadal się nie nudzę. Opisy pojedynków z wykorzystaniem sharusak jak zwykle genialne. Otchłańce coraz groźniejsze, akcja szybka i nieprzewidywalna. Bohaterowie rozwijają się i budzą sympatię. Nie wszystkie wątki kończą się szczęśliwie a to sprawia, że nie można być pewnym niczego. Nie mogę się już doczekać kiedy dowiem się, co będzie dalej. Jestem zaintrygowana i podekscytowana, a to chyba najlepsze świadectwo, że warto sięgnąć nie tylko po tę książkę, ale i po wcześniejsze.

Dziękujemy Fabryce Słów za zaufanie.

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń