Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Batman Biały Rycerz przedstawia Harley Quinn - EGMONT

 


Tytuł „Batman Biały Rycerz przedstawia Harley Quinn” może być o tyle mylący, że w samej historii jest niewiele, co nie zmienia faktu, że ma on swój udział w fabule. Ta jednak skupia się na wspomnianej w tytule i nie bez znaczenia pisanej wielką czcionką Harley ;)

W Gotham nie dzieje się zbyt dobrze, nawet mimo tego, że pozbyto się miejscowych czarnych charakterów. Jednak w naturze nic nie ginie, bowiem dziurę po nich chce załatać niejaki Producent wraz z nową ekipą złoli z Gwiazdką na czele. Ich metody działania oraz zabójstwa bardzo przypominają te prowadzone przez nieżyjącego już Jokera. Normalnie sprawą zająłby się Batman, ten jednak odsiaduje karę w więzieniu. Dlatego jego rolę przejmuje Harley Quinn.

I trzeba od razu powiedzieć, że postać ta jest genialnie napisana. Nie otrzymujemy tutaj bowiem silnej, gotowej do działania i obrony miasta bohaterki. Ta szczerze nie radzi sobie z życiem, jest samotną matką wychowującą dwójkę dzieci, nadal przeżywającą swoją przeszłość. Problemy te doskonale widać w trakcie prowadzonej sprawy. Szczególnie w momentach gdy Harley nie potrafi rozdzielić pracy i życia osobistego.

Ale nie tylko Quinn zasługuje na pochwały. Praktycznie każda inna postać jest ciekawie i dobrze napisana. Nie ważne czy chodzi o złoczyńców, czy o postaci drugoplanowe, każdy z nich ma tu swoje miejsce i nie jest wciśnięty na siłę. O nie jednym z nich chętnie przeczytałbym odrębne tytuły, które rozwijałyby ich historię oraz to uniwersum.


Opowiedziana historia jest naprawdę ciekawa i wciągająca. Na samym początku otrzymujemy mnóstwo pytań i niewiadomych, a odpowiedzi poznajemy stopniowo, nie są one nam rzucane pod nogi jako gotowiec. Z pełnym zaangażowaniem poznawałem kolejne strony, aby poznać te odpowiedzi oraz rozwiązanie kolejnych elementów.  Fabuła jest naprawdę ciekawa pełna detektywistycznego klimatu, który mi osobiście przypadł do gustu. Przyznam się, że ten tom jest pierwszym, który poznałem z uniwersum Białego Rycerza, jednak teraz nie mam innego wyjścia jak nadrobić zaległości.

„Batman Biały Rycerz przedstawia Harley Quinn” to naprawdę ciekawa i oryginalna historia. Mocną stroną są zarówno fabuła jak i główna bohaterka, antagoniści czy nawet postaci drugoplanowe. Szczerze, rozpoczynając lekturę tego komiksu nie spodziewałem się, że wciągnie mnie on tak bardzo!

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom!

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń