Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Miki Szalone przygody - EGMONT

 


W ofercie wydawnictwa EGMONT pojawiła się nowa „stara” pozycja z przygodami Myszki Mki i Kaczora Donalda. „Szalone przygody” bo o tym tytule mowa to tytuł wyjątkowy. Są to bowiem przeredagowane i przerysowane przez Lewisa Trondheima i Nicolasa Keramidasa plansze z tygodników „Mickey’s Quest” wydawanych w latach 1962-1969. 

Poznajemy tutaj historię, w której Miki wraz z Donaldem prowadzą  pościg za  grupą, która miała czelność okraść skarbiec Sknerusa McKwacza. W trakcie gonitwy za rabusiami dwójka mieszkańców Kaczogrodu przebrnie przez niezwykłe krainy, zaginione miasta i inne spektakularne miejsca w tym m.in. odbędą podróż w kosmos. Zbiór jest niestety niekompletny, nie zawiera wszystkich planszy, jednak mimo to zgodnie z tytułem wstępu do komiksu mamy tutaj do czynienia z zapomnianym skarbem częściowo odkrytym na nowo. Szczerze powiem, że mimo braku części fragmentów, czytanie i odkrywanie kolejnych przygód dwójki bohaterów było czymś fascynującym i zupełnie innym niż poznawanie innych tytułów. Całość prezentuje się świetnie, grafika wygląda przepięknie i stylem nawiązuje do dawnej, komiksowej stylistyki. Mamy do tego takie smaczki jak np. odwzorowanie nawet zabrudzeń na stronach czy niepełne kadry ponieważ oryginalna strona była w danym miejscu wydarta. Naprawdę genialnie się to prezentuje i buduje klimat kontaktu z czymś wyjątkowym. Mam nadzieję, że w przyszłości odnajdą się kolejne plansze tej przygody i będzie dane nam poznać pełną historię.

  [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń