Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Venom tom 3 - recenzja

 


Trzeci tom  serii Venom z linii wydawniczej Marvel Fresh zawiera historie zawarte oryginalnie w zeszytach #1-5 Absolute Carnage, #1 Absolute Carnage: Immortal Hulk, #17-20 Venom oraz #1 Free Comic Book Day.  Kontynuujemy wątek Eddiego Brocka oraz kultu Carnage, który ma doprowadzić do wybudzenia boga symbiontów – Knulla. Sytuacja jest na tyle poważna, że główny bohater decyduje się na współpracę ze Spider-Manem. Wkrótce okazuje się, że rzesza krwawych symbiontów jest na tyle silna, że potrzebne są dodatkowe posiłki. Ale Donny Cates skupia się nie tylko na tym wątku. Oczywiście jest on przewodni, jednakże równocześnie rozwijane są niezwykle ciekawe tematy związane m.in. z młodszym bratem Eddiego, Dylanem.

Seria Venom wciągnęła mnie od samego początku i z radością przyznaję,  że z każdym kolejnym tomem bawię się coraz bardziej. Fabuła jest naprawdę ciekawa, stopniowo otrzymujemy coraz więcej informacji o procesie wybudzania Knulla, jego przeszłości itp. Do tego rozwijane są kolejne wątki, które nie ustępują temu głównemu i z niemniejszym zaangażowaniem poznaję ich kolejne elementy. A wszystko to okraszone totalną rzezią jaka musi towarzyszyć nam w przypadku obecności na łamach komiksu Carnagea. Co ważne, wątki fabularne oraz akcja i walka są ze sobą naprawdę świetnie zbilansowane, tak aby każde z nich miało swój znaczący wpływ na opowiedzianą historię. Dodajmy do tego świetną warstwę graficzną, którą serwują nam Iban Coello oraz Ryan Stegman. Każdy z kolejnych kadrów idealnie obrazuje nam oraz oddaje klimat aktualnych wydarzeń. Wspólnie ze świetną fabułą tworzą one zgraną, fascynującą całość. Do tego stopnia, że z pełną świadomością mogę napisać, że seria Venom to na chwilę obecną najlepszy element w całej linii wydawniczej Marvel Fresh.

   [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń