Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Venom tom 3 - recenzja

 


Trzeci tom  serii Venom z linii wydawniczej Marvel Fresh zawiera historie zawarte oryginalnie w zeszytach #1-5 Absolute Carnage, #1 Absolute Carnage: Immortal Hulk, #17-20 Venom oraz #1 Free Comic Book Day.  Kontynuujemy wątek Eddiego Brocka oraz kultu Carnage, który ma doprowadzić do wybudzenia boga symbiontów – Knulla. Sytuacja jest na tyle poważna, że główny bohater decyduje się na współpracę ze Spider-Manem. Wkrótce okazuje się, że rzesza krwawych symbiontów jest na tyle silna, że potrzebne są dodatkowe posiłki. Ale Donny Cates skupia się nie tylko na tym wątku. Oczywiście jest on przewodni, jednakże równocześnie rozwijane są niezwykle ciekawe tematy związane m.in. z młodszym bratem Eddiego, Dylanem.

Seria Venom wciągnęła mnie od samego początku i z radością przyznaję,  że z każdym kolejnym tomem bawię się coraz bardziej. Fabuła jest naprawdę ciekawa, stopniowo otrzymujemy coraz więcej informacji o procesie wybudzania Knulla, jego przeszłości itp. Do tego rozwijane są kolejne wątki, które nie ustępują temu głównemu i z niemniejszym zaangażowaniem poznaję ich kolejne elementy. A wszystko to okraszone totalną rzezią jaka musi towarzyszyć nam w przypadku obecności na łamach komiksu Carnagea. Co ważne, wątki fabularne oraz akcja i walka są ze sobą naprawdę świetnie zbilansowane, tak aby każde z nich miało swój znaczący wpływ na opowiedzianą historię. Dodajmy do tego świetną warstwę graficzną, którą serwują nam Iban Coello oraz Ryan Stegman. Każdy z kolejnych kadrów idealnie obrazuje nam oraz oddaje klimat aktualnych wydarzeń. Wspólnie ze świetną fabułą tworzą one zgraną, fascynującą całość. Do tego stopnia, że z pełną świadomością mogę napisać, że seria Venom to na chwilę obecną najlepszy element w całej linii wydawniczej Marvel Fresh.

   [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń