Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars – Jango Fett: Szlak straconej nadziei - recenzja

 „Szlak straconej nadziei” to komiks, który pokazuje Jango Fetta w formie, jakiej dawno nie widzieliśmy. Historia rozgrywa się przed wydarzeniami z „Ataku Klonów” i szybko wrzuca czytelnika w świat intryg, skradzionych artefaktów i politycznych napięć. Jango z łowcy nagród staje się tu celem, a to od razu podnosi tempo i tworzy ciekawy punkt wyjścia do całej opowieści. Scenariusz Ethana Sacksa jest prosty, ale dobrze ułożony. Mamy dynamiczne sekwencje walk, pościgi, ale też momenty, w których widać, że życie łowcy nagród to nie tylko blaster i zbroja. Komiks stara się pokazać Jango jako postać bardziej złożoną — nieprzesadnie, ale na tyle, by lektura była bardziej angażująca. Całość uzupełniają rysunki Luke’a Rossa i Willa Slineya. Kadry są czytelne, dobrze skomponowane, a styl świetnie oddaje klimat klasycznych historii ze świata Star Wars. Dużym plusem jest również to, że mimo znanych postaci komiks nie wydaje się przewidywalny. Zdrady, zmieniające się sojusze i szybkie zwroty ...

"Katedry" Claudia Pineiro

 


Skończyłam i mam ogromny mętlik w głowie. Nie była to łatwa lektura, raczej mocno kontrowersyjna, ale nie przesadzona w tej kwestii. Mroczna i pełna zagadek – to na pewno. Taka dusząca, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Straszna na wielu płaszczyznach, więc wgniatająca się w pamięć czytelnika. Bardzo dobra. Dosadna i momentami wbijająca w fotel.

Stara zbrodnia. Na śmietnisku znaleziono zwęglone i poćwiartowane zwłoki. Trzydzieści lat minęło, a prawda nadal gdzieś skrywa się w ludziach, wspomnieniach. Taki zabieg zastosowała też Autorka, bo mamy ukazaną perspektywę kilku osób, związanych z tym okrutnym wydarzeniem. Każda z tych postaci w inny sposób zaangażowana była w ciąg wydarzeń i w odmienny sposób z tymi sytuacjami sobie radziła. Każdy szuka prawdy. Chociaż nie, niektórzy zdecydowanie wybierają kłamstwo. Ta śmierć to spory balast. Niszczyła i nadal niszczy. Nie daje o sobie zapomnieć. Dobrze jednak wiemy, że nawet najskrytsza tajemnica, zawsze wychodzi na jaw. W najmniej spodziewanym momencie.

Poruszono tu bardzo wiele poważnych i znaczących kwestii. Zawiłości rodzinne, niespełnione uczucia, zagubione marzenia, fanatyzm religijny, strach, obojętność, okrucieństwo. Fundamentem tych odczuć były samotność i rozpacz. „Katedry” dołują, wprowadzają melancholijny nastrój, duszą i w pewien sposób odbierają nadzieję, na to, że gdzieś, w małych dawkach, istnieje dobro.

Zapamiętam ową pozycję na całe życie.  

Za zaufanie dziękujemy Wydawnictwu Sonia Draga.


 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń