Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Smak trucizny" Neil Bradbury

        Neil Bradbury podkreśla, że „Smak trucizny” nie jest poradnikiem jak kogoś otruć i nie zostać złapanym, choć na pierwszy rzut oka może za takowy uchodzić. Książka zawiera bardzo wiele szczegółów dotyczących działania i sposobu użycia popularnych trucizn uwielbianych przez autorów kryminałów.     Mamy tu omówionych jedenaście substancji przeważnie pochodzenia naturalnego, które na przestrzeni wieków służyły ludziom do różnych celów – zależnie od dawki. Z pewnością wszystkim jest znane stwierdzenie, że to dawka czyni truciznę. Wiadomo przecież o leczniczych właściwościach digoksyny, insuliny, atropiny, potasu czy arszeniku oraz o odkażających właściwościach chloru. Z tej książki dowiemy się kto i w jakich okolicznościach zastosował te związki z morderczą intencją oraz to jak udało się te osoby zidentyfikować i skazać.     Niewątpliwym walorem tej książki jest to, że w bardzo przystępny sposób zestawia wiedzę na temat trucizn. Wiedza ta może się przydać zwłaszcza osobom lubiącym k

"Raport o końcu świata" Jarosław Sokół

 


„Raport o końcu świata” to trzecia odsłona przygód aspiranta Adama Kostrzewy. Akcja tej części rozgrywa się w 1945 roku w Świnoujściu. Wojna dobiegła końca jednak za kuluarem bitwy toczą się nadal. Śledczy Kostrzewa, jak zawsze, próbuje uwolnić się z tarapatów popadając w kolejne. Aby ocalić skórę musi odnaleźć zbrodniarza wojennego, który skrywa mroczną tajemnicę III Rzeszy. Tropem nazisty podążają także brytyjski agent i sowiecki komendant. Od tego kto dopadnie go pierwszy i pozna jego sekret zależeć będą losy całego powojennego świata.

    Już od pierwszych stron książka roztacza nad czytelnikiem niesamowitą atmosferę, która ani na moment nie odpuszcza. Klimat zagadki i niebezpieczeństw udziela się i wciąga na długie godziny. Odłożenie książki staje się niemożliwe. To wszystko dzięki fabule, która jest pełna nagłych i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Trzeba przyznać, że pewne sceny były dość mocne, ale dzięki temu zbudowany został realizm. Do tego autor ciekawie wplata błyskotliwy humor sytuacyjny, dający wytchnienie pomiędzy mocniejszymi wrażeniami. Kolejnym atutem powieści są autentyczni i solidnie wykreowani bohaterowie, których nie sposób nie lubić.

    Jarosław Sokół, jak można się było spodziewać, po raz kolejny serwuje porcję satysfakcjonującej lektury. Sądzę, że zarówno fani tego autora jak i nowi czytelnicy będą zadowoleni. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę i chętnie do niej wrócę.

Za zaufanie dziękujemy Wydawnictwu Dolnośląskiemu.

Zobacz również:
- "Wyspa zero" Jarosław Sokół

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń