Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Potwór z Bagien. Zielone piekło - recenzja

  Temat wpływu człowieka na naszą planetę, jej degradację i powolną śmierć jest ostatnio bardzo popularny. Został on również poruszony przez Jeffa Lemire w komiksie “Potwór z Bagien: Zielone piekło”.  Koniec Ziemi zbliża się coraz bardziej, a resztki ocalałych starają sie przeżyć na ostatnich skrawkach suchej ziemi. Niewątpliwie to ludzkość doprowadziła do tego stanu rzeczy dlatego Parlamenty Zieleni, Czerwieni i Rozkładu postanawiają rozprawić się z resztą ocalałych. Wysyłają w tym celu monstrum, któremu może przeciwstawić się jedynie Potwór z Bagien, który sam kiedyś służył Zieleni. “Potwór z Bagien: Zielone piekło” to kolejny tytuł z serii Black Label, czyli serii o treściach dla dorosłych. I to nie bez powodu, fabuła jest pełna przemocy, śmierci i grozy. Walki są brutalne i dynamiczne. Bez problemu można odczuć, że ich wynik przesądzi o istnieniu ludzi, widzimy, że nie jest to jedna z wielu kolejnych potyczek, po których życie będzie toczyć się dalej. Fabuła może nie jest bardzo sk

Inna historia Uniwersum DC - recenzja

 


John Ridley w pięciu tomach opowieściach zawartych w „Innej historii Uniwersum DC” opisuje jedne z najbardziej rozpoznawalnych momentów momentów w historii komiksów DC. Nie będą zdradzał Wam o jakie wydarzenia chodzi, żeby nie psuć niespodzianki. Wydawałoby się, że to nic szczególnego, jednak to co odróżnię te historie to fakt, że przedstawione są z perspektywymniej znanych postaci jak np. Black Lighting czy Renee Montoya.

Każda z pięciu opowieści przedstawia historię innego bohatera w różnych okresie historii Ameryki.

Pierwsza opowieść to wydarzenia z lat 1972-1995 przedstawiona z perspektywy Black Lightninga. Druga bohaterka to Karen Beecher-Duncan wraz z mężem Malem Duncanem oraz wydarzenia z lat 1970-1989. Trzecia historia to wydarzenia widziane oczyma Katany w latach 1983 – 1996. Następnie Renee Montoya i lata 1992 – 2007 i wreszcie piąta postać, Thunder i jej historia z lat 1981 – 2010.

Należy tutaj wspomnieć, że każda z tych postaci wywodzi się z grupy społecznej dyskryminowanej w latach, w których odgrywają ię konkretne historie. Mamy tutaj ciekawe spjrzenie na ich problemy oraz poznajemy znany już nam świat z ich perspektywy.

„Inna historia Uniwersum DC” to tytuł, który zapewne nie każdemu przypadnie do gustu. Trzeba od razu wspomnieć, że nie jest to typowy komiks z dymkami, a opowieść graficzna, gdzie każdy z bohaterów prowadzi swoją obszerną narrację, pisuje wydarzenia widziane na kolejnych kartach. Mi ten styl przypadł do gustu i z przyjemnością poznawałem kolejne wydarzenia,

Mocno smaczku i klimatu dodaje fakt, że John Ridlej otulił te opowieści nie tylko znanymi wydarzeniami z komiksów DC, ale również prawdziwymi wydarzeniami z naszej historii jak np. afera Watergate.


Należy również wspomnieć o bardzo ciekawych i estetycznych grafikach, które uzupełniają warstwę tekstową przedstawionych historii. Całośc prezentuje się naprawdę dobrze i ciekawie.

„Inna historia Uniwersum DC” to tytuł naprawdę ciekawy tytuł, zupełnie inny od historii ze świata DC, które do tej pory miałem okazję poznać. Tak jak już pisałem, nie każdemu przypadnie d gustu, jednak zdecydowanie warto go poznać.


[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń