Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

"Dziewczyna z portretu" Natalia Thiel


    „Dziewczyna z portretu” to druga powieść Natalii Thiel. Autorka pochodzi z Gdańska i właśnie w tej okolicy postanawia osadzić fabułę swojej najnowszej książki. Sama powieść to bardzo zręczna mieszanka fikcji literackiej, faktów historycznych oraz postaci i miejsc inspirowanych prawdziwymi.

    Mamy tu do czynienia z historią w historii. Pisarka Hanna Skorska zmaga się z brakiem weny. Poszukując spokoju i inspiracji do napisania powieści postanawia odwiedzić dziadków mieszkających w małej nadmorskiej miejscowości. Na miejscu okazuje się, że doskonały materiał na książkę miała cały czas pod nosem. Jej dziadek, Jan Dorosz, niegdyś sławny malarz, dotąd bardzo niechętnie opowiadał o swojej przeszłości. Dopiero widok portretu pewnej młodej dziewczyny i dociekliwość wnuczki sprawia, że postanawia opowiedzieć o swojej młodości.

    Dzieciństwo małego Janka przypadło pod koniec dwudziestolecia międzywojennego. Dni chłopca wypełniały pomoc ojcu, który był krawcem i nauka w szkole. Rzadkie wolne chwile poświęcał na naukę rysunku, która stanowiła jego jedyne wytchnienie od codzienności i samotności. Pewnego dnia Janek wraz z ojcem otrzymują propozycję uszycia strojów dla właścicieli luksusowego pensjonatu „Biała Dama”. Właśnie tam Janek poznaje Klarę Potocką – córkę właścicieli. Ta znajomość zaważy na całym życiu Janka stając się jednocześnie jego zbawieniem i przekleństwem. Tymczasem nadciągająca wojna całkowicie przekształca rzeczywistość  i zmusza do walki o przeżycie.

    „Dziewczyna z portretu” to bardzo wciągająca powieść. Z niechęcią przerywałam lekturę i nie mogłam się doczekać momentu, w którym do niej wrócę. Za tę przyjemność płynącą z czytania odpowiada pewna nieuchwytna lekkość i płynność z jaką autorka prowadzi narrację. Do tego polubiłam Jana Dorosza. Byłam bardzo ciekawa w jakim kierunku rozwinie się jego relacja z Klarą i czy odnajdzie spokój i spełnienie. Część życia Jana przypada na okres hitlerowskiej okupacji i uwzględnia jego przymusowy udział w wojnie a mimo to nie czułam się przytłoczona okrucieństwem i bestialstwem z jakim zetknął się nasz bohater. Doceniam to jak zrównoważone są tu poszczególne etapy życia: dziecka, żołnierza, malarza czy wreszcie mężczyzny szukającego miłości i samego siebie. Bardzo gratuluję autorce tego, że uwierzyłam w każde słowo tej powieści a nawet zapragnęłam sprawdzić jak rzeczywiście potoczyły się losy Jana Dorosza i Białej Damy. Rozczarowałam się wielce odkrywając, że zarówno postać jak i pensjonat to inspirowana życiem fikcja literacka.


    Na koniec pragnę dodać, że z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę i bardzo się cieszę, że miałam przyjemność ją przeczytać. Warto śledzić kolejne dokonania Natalii Thiel z nadzieją na kolejną świetną powieść.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń