Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Przedwieczni - recenzja

 Kiedy sięga się po „Przedwiecznych”, można mieć obawy: grupa herosów, których początki sięgają początków ludzkości, a nad nimi wszystkimi unoszą się Celestianie – brzmi jak coś bardzo odległego i trochę przekombinowanego. Tymczasem Kieron Gillen udowadnia, że da się z tej mitologii wycisnąć historię świeżą, dynamiczną i naprawdę wciągającą. Fabuła startuje od mocnego uderzenia: Przedwieczni budzą się na nowo, ale szybko okazuje się, że ich świat nie jest już taki, jaki znali. Ktoś z ich własnych szeregów zdradził i dopuścił się morderstwa – a to wśród istot praktycznie nieśmiertelnych brzmi jak absolutne bluźnierstwo. Zaczyna się śledztwo, w którym Ikaris, Sersi i reszta ekipy muszą zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale też z pytaniami o sens swojego istnienia. Czy mają chronić ludzi, czy raczej są tylko narzędziem w rękach potężniejszych istot? Najfajniejsze jest to, że Gillen nie robi z bohaterów pomników. Owszem, mają moce, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię, ale kłócą s...

"Dziewczyna z portretu" Natalia Thiel


    „Dziewczyna z portretu” to druga powieść Natalii Thiel. Autorka pochodzi z Gdańska i właśnie w tej okolicy postanawia osadzić fabułę swojej najnowszej książki. Sama powieść to bardzo zręczna mieszanka fikcji literackiej, faktów historycznych oraz postaci i miejsc inspirowanych prawdziwymi.

    Mamy tu do czynienia z historią w historii. Pisarka Hanna Skorska zmaga się z brakiem weny. Poszukując spokoju i inspiracji do napisania powieści postanawia odwiedzić dziadków mieszkających w małej nadmorskiej miejscowości. Na miejscu okazuje się, że doskonały materiał na książkę miała cały czas pod nosem. Jej dziadek, Jan Dorosz, niegdyś sławny malarz, dotąd bardzo niechętnie opowiadał o swojej przeszłości. Dopiero widok portretu pewnej młodej dziewczyny i dociekliwość wnuczki sprawia, że postanawia opowiedzieć o swojej młodości.

    Dzieciństwo małego Janka przypadło pod koniec dwudziestolecia międzywojennego. Dni chłopca wypełniały pomoc ojcu, który był krawcem i nauka w szkole. Rzadkie wolne chwile poświęcał na naukę rysunku, która stanowiła jego jedyne wytchnienie od codzienności i samotności. Pewnego dnia Janek wraz z ojcem otrzymują propozycję uszycia strojów dla właścicieli luksusowego pensjonatu „Biała Dama”. Właśnie tam Janek poznaje Klarę Potocką – córkę właścicieli. Ta znajomość zaważy na całym życiu Janka stając się jednocześnie jego zbawieniem i przekleństwem. Tymczasem nadciągająca wojna całkowicie przekształca rzeczywistość  i zmusza do walki o przeżycie.

    „Dziewczyna z portretu” to bardzo wciągająca powieść. Z niechęcią przerywałam lekturę i nie mogłam się doczekać momentu, w którym do niej wrócę. Za tę przyjemność płynącą z czytania odpowiada pewna nieuchwytna lekkość i płynność z jaką autorka prowadzi narrację. Do tego polubiłam Jana Dorosza. Byłam bardzo ciekawa w jakim kierunku rozwinie się jego relacja z Klarą i czy odnajdzie spokój i spełnienie. Część życia Jana przypada na okres hitlerowskiej okupacji i uwzględnia jego przymusowy udział w wojnie a mimo to nie czułam się przytłoczona okrucieństwem i bestialstwem z jakim zetknął się nasz bohater. Doceniam to jak zrównoważone są tu poszczególne etapy życia: dziecka, żołnierza, malarza czy wreszcie mężczyzny szukającego miłości i samego siebie. Bardzo gratuluję autorce tego, że uwierzyłam w każde słowo tej powieści a nawet zapragnęłam sprawdzić jak rzeczywiście potoczyły się losy Jana Dorosza i Białej Damy. Rozczarowałam się wielce odkrywając, że zarówno postać jak i pensjonat to inspirowana życiem fikcja literacka.


    Na koniec pragnę dodać, że z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę i bardzo się cieszę, że miałam przyjemność ją przeczytać. Warto śledzić kolejne dokonania Natalii Thiel z nadzieją na kolejną świetną powieść.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń