Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Potwór z Bagien. Zielone piekło - recenzja

  Temat wpływu człowieka na naszą planetę, jej degradację i powolną śmierć jest ostatnio bardzo popularny. Został on również poruszony przez Jeffa Lemire w komiksie “Potwór z Bagien: Zielone piekło”.  Koniec Ziemi zbliża się coraz bardziej, a resztki ocalałych starają sie przeżyć na ostatnich skrawkach suchej ziemi. Niewątpliwie to ludzkość doprowadziła do tego stanu rzeczy dlatego Parlamenty Zieleni, Czerwieni i Rozkładu postanawiają rozprawić się z resztą ocalałych. Wysyłają w tym celu monstrum, któremu może przeciwstawić się jedynie Potwór z Bagien, który sam kiedyś służył Zieleni. “Potwór z Bagien: Zielone piekło” to kolejny tytuł z serii Black Label, czyli serii o treściach dla dorosłych. I to nie bez powodu, fabuła jest pełna przemocy, śmierci i grozy. Walki są brutalne i dynamiczne. Bez problemu można odczuć, że ich wynik przesądzi o istnieniu ludzi, widzimy, że nie jest to jedna z wielu kolejnych potyczek, po których życie będzie toczyć się dalej. Fabuła może nie jest bardzo sk

Ślepnąc od świateł (2018-) 1 sezon


Ślepnąc od świateł (2018-) 1 sezon
gatunek: thriller


Gdy następnym razem wybiorę się do Warszawy, z pewnością jeszcze bardziej będzie mnie odrzucać to miejsce. Może w końcu jednak spadnie jakiś deszcz i zatopi to miasto ? Razem z całym jego zepsuciem ? Tylko zostawcie otwarte słoiki, deszczówka może się przydać…


Prosto z mostu – „Ślepnąc od świateł” to solidny polski serial kryminalny na podstawie książki Jakuba Żulczyka o tym samym tytule. Osobistego odniesienia do książki nie mam, oceniam zatem z punktu widzenia przeciętnego telewidza HBO – warto zapoznać się z produkcją, gdyż obok pierwszego sezonu „Belfra” (w którym notabene pan Żulczyk również maczał palce) jest to moim zdaniem jedno z najlepszych dzieł ostatnich lat, jakie powstało w naszym pięknym kraju. To historia o kilku przedświątecznych dniach z życia warszawskiego dilera, który próbuje uporządkować swoje sprawy, ale jak zwykle nic nie idzie tak, jak powinno. Opowieść przesycona wulgaryzmami, ciężkim klimatem, oraz kilkoma wyrazistymi postaciami (świetne kreacje aktorskie, przede wszystkim Roberta Więckiewicza i Jana Frycza, który w każdej swojej scenie kradnie show). Kamil Nożyński w swoim debiucie wypada przyzwoicie jako główny bohater, chociaż czasem nie miałem pewności, czy jego brak emocji i wyprane z uczuć recytowane kwestie to element zagranej postaci czy słabe aktorstwo – ale niech będzie to pierwsze. Co prawda w tej całej dobrze opowiedzianej historii, zahaczającej momentami o klimat „Fight Clubu”, pojawiają się sceny nieco przerysowane i przesadzone, jakby wyjęte z filmów Vegi, ale na szczęście serial jako całość intryguje do samego końca. Świetnie wypada muzyka – kilka scen zapada dzięki niej w pamięć na długo (Myslovitz rządzi - jak zawsze, a dialogi mogłyby być głośniejsze – jak zawsze). Zresztą sam reżyser, Krzysztof Skonieczny, przyczynił się do tego podwójnie, gdyż osobiście pojawia się na ekranie w drugoplanowej roli pewnego „sztywniutkiego” rapera – i pokazuje że po drugiej stronie kamery również zna się na rzeczy.


Polecam „Ślepnąc od świateł” każdemu, kto potrafi docenić dobry, polski serial i komu niestraszna łacina podwórkowa w ilościach hurtowych. Bo, choć serial nie jest bez wad, to jest to z pewnością czołówka polskich produkcji telewizyjnych. Nawet jeśli jesteś słoikiem.

Źródło zdjęcia: https://www.antyradio.pl/Film/Recenzje/Slepnac-od-swiatel-nowy-polski-serial-HBO-RECENZJA-odc-1-3-26444

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń