Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Krasnoludy tom 9. Droh z Bractwa Wykluczonych - recenzja

  Świat Akwilonu to potężna, epicka mozaika fantasy, stworzona przez francuskich scenarzystów Jean-Luca Istina i Nicolasa Jarry’ego – autorów, którzy potrafią tchnąć nowe życie w klasyczne motywy fantasy. Tym razem w nasze ręce trafia opowieść o Drohu, synu legendarnego buntownika, który staje przed trudnym wyborem: walczyć o wolność Wykluczonych czy szukać dla siebie innej drogi. Za scenariusz odpowiada – jak zawsze w przypadku „Krasnoludów” – Nicolas Jarry, a rysunki wyszły spod ręki Jeana-Paula Bordiera. Droh to bohater ukształtowany przez los i wolę ojca – Oorama, przywódcy wielkiego buntu Wykluczonych, krasnoludów odrzuconych ze społeczeństwa i zepchniętych na margines. To rolnicy, hodowcy, pozbawieni praw i godności – niemalże niewidzialni dla wyższych kast krasnoludzkiej społeczności. Po śmierci ojca Droh opuszcza dom i rusza na koniec świata, by zdobyć wojenne szlify i wrócić jako przywódca powstania. Ale świat, do którego wraca, nie jest tak jednoznaczny. Nie wszyscy chcą ...

Pan światła - Roger Zelazny - Zysk i S-KA




Co by się stało gdyby ludzie zdobyli boskie moce i dzięki nim rządzili światem? Pytanie to zapewne zadała sobie niejedna osoba, padło też zapewne wiele różnych odpowiedzi. Ale chyba żadna z nich nie była tak odmienna i wyjątkowa, jak ta, którą zaoferował nam Roger Zelazny w swojej powieści „Pan światła”.

Akcja powieści rozgrywa się na planecie skolonizowanej wiele lat temu przez Ziemian. Pierwsi ludzie po przybyciu na nowy ląd przejęli technologię lokalnych istot i zdobyli boskie wręcz moce. Przyjęli oni imiona i postaci bóstw z hinduskiej mitologii i stworzyli swój nowy, trzymany twardą ręką porządek. Dla nowych bogów zwykłe społeczeństwo staje się niegodne używania rozwiniętej technologii, następuje jego ogłupianie i uwstecznianie aż do poziomu naszego średniowiecza. Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto przeciwstawi się tyranii. Jeden z Pierwszych – Budda, Poskromiciel Demonów, Sam.

Na wstępie trzeba napisać, że lektura „Pana światła” nie należy do łatwych. Specyficzny styl oraz nieznajomość hinduskiej mitologii może sprawiać trudności. Pierwsze strony powieści wrzucają czytelnika w wir ogromu świata i różnorodności bóstw. Tych naprawdę jest sporo, warto chociażby wspomnieć o tym, że jedna postać potrafi mieć wiele imion. Może to wywołać trudności i zagubienie w fabule, która również do najłatwiejszych nie należy. W dziele Rogera Zelaznego spotkamy mnóstwo rozważań teologicznych i filozoficznych, które idealnie wpisują się w wykreowany świat czerpiący garściami z hinduizmu i buddyzmu.

„Pan światła” to książka, która była dla mnie czymś zupełnie nowym. Wielokrotnie spotykałem się z powieściami bazującymi na mitologiach, jednak pierwszy raz spotkałem się z tym co zaoferował nam Zelazny. Nieznajomość tej kultury i religii miało na pewno duży wpływ na trudności, z którymi się spotkałem podczas lektury. Jednak przezwyciężenie tych trudności i przeszkód pozwoli cieszyć się niebanalną historią i oryginalnym światem.

Dziękujemy wydawnictwu Zysk i S-KA za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń