Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Imię Boga - Michał Dąbrowski - Wydawnictwo Zysk i S-ka

Imię Boga - recenzja


„Imię Boga” przedstawia nam losy dwóch młodych medyków – Ethona i Lheiama. Pod okiem swojego mistrza i wpływowych mocodawców prowadzą badania, które mogą mieć ogromny wpływ na zwalczanie poważnej choroby. Nie zmienia to jednak faktu, że sposób w jaki prowadzone są badania, delikatnie mówiąc są niezgodne z obowiązującym prawem oraz nauczaniem kościoła, którego decyzje mocno oddziałują na funkcjonowanie państwa. Nic dziwnego, że kwestią czasu był fakt, że młodzi lekarze będą wplątani w pajęczynę intryg i spisków, które mocno zmienią życie nie tylko ich ale i wielu wpływowych osób.

„Imię Boga” to debiut Michała Dąbrowskiego i szczerze, ciężko mi w to uwierzyć. Powieść jest niezwykle dojrzała i poukładana. Stworzony świat jest dopracowany w każdym szczególe. Świetnie jest tutaj odwzorowany system „oddziaływań” i wpływów społecznych panujących w stolicy cesarstwa. Podróżując po ulicach Aazh, czuć klimat tego miasta. Szczegółowe opisy życia jego mieszkańców, stylu życia i myślenia sprawiają, że możemy poczuć się jakbyśmy sami stąpali po ulicach, słyszeli nawoływania do nawrócenia czy handlarzy oferujących swoje produkty. Mam nadzieję, że autor w swoich kolejnych tytułach pozwoli nam jeszcze bardziej poznać ten niezwykle zróżnicowany świat. Mieliśmy możliwość zwiedzić zaledwie jedno miasto, a mapy umieszczone w książce i informacje zawarte w treści powieści pokazują, że uniwersum ma wiele do zaoferowania.

Wydarzenia rozgrywające się na ulicach Aazh przedstawione są z perspektywy kilku postaci. Poza wspomnianymi młodymi lekarzami, poznajemy świat i wydarzenia z perspektywy m.in. Tireańskiego szpiega Lori, czy zakapturzonego wysłannika kościoła. Pozwala nam to w pełni poznać i zrozumieć powagę oraz sens przedstawionej fabuły. A ta jest naprawdę wciągająca i szybko rozwijająca się. Mamy tu dobrze wyważoną mieszankę fantasy, literatury przygodowej oraz kryminału. Szczególnie ten ostatni element jest tutaj chyba najbardziej widoczny i rozwinięty, a odpowiednie dawkowanie informacji daje czystą przyjemność z poszukiwania rozwiązania zagadki, którą autor nam przedstawił.

„Imię Boga” zaskoczyło mnie pozytywnie. Nigdy nie wiadomo czego spodziewać się po debiutach. Ten jest jak najbardziej udany i warty poznania. Rozwinięty i ciekawy świat, wciągająca fabuła, wyraziste i oryginalne postaci gwarantują mile spędzony czas przy tym tytule. „Imię Boga” pokazuje, że warto wyczekiwać kolejnych pozycji Michała Dąbrowskiego. Jeżeli będą one co najmniej tak samo dobre to mamy gwarancję dobrego, polskiego fantasy.

Dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń