Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

"W wieku odlotowym" Józef Baran

 



Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałem poezję współczesną... Ostatnim tomikiem z jakim miałem styczność był bodajże ,,Na ganeczku snu" Ernesta Brylla; toteż z ciekawością sięgnąłem po najnowszy zbiór poezji Józefa Barana - ,,W wieku odlotowym" - od wydawnictwa Zysk i S-ka.

Józef Baran to ur. w 1947 poeta oraz laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich. Jego liryka może być znana szerszym odbiorcom dzięki muzycznym adaptacjom Starego Dobrego Małżeństwa, grupy Pod Budą, Beaty Paluch, czy Hanny Banaszak. Wiersze Barana zostały przełumaczone na 20 języków, m.in. angielski, hebrajski, niemiecki, rosyjski, szwedzki i hiszpański.

Najnowszy tomik jego poezji został podzielony na 7 części. Każda z nich porządkuje, jeśli można tak powiedzieć, tematycznie – utwory z lat 2015-2020.

Część pierwsza: ,,Inna historia" –to głównie poetyckie obrazy piękna przyrody.
Część druga: ,,Nikt nic nie wie" – to filozoficzne refleksje m.in. o przemijaniu.
Część trzecia: ,,Odwaga szczerości" – to zbiór na temat otaczających autora ludzi (m. in. polityków) i społeczeństwa.
Część czwarta: ,,Nauczycielka gry na fortepianie" – krótkie impresje autora na temat twórczości innych.
Część piąta: ,,Chce się żyć" – to głównie erotyki, choć mamy tu też refleksję o wierze czy o pandemii koronawirusa.
Część szósta: ,,Niedziela. Słońce zagląda do szpitala" – to przede wszystkim bardzo osobiste teksty o chorobie, cierpieniu, umieraniu, niewątpliwie inspirowane hospitalizacją autora.
Część siódma: ,,Déjà vu" – to taka ,,klamra" – wspomnienia autora z rodzinnego Borzęcina, ale i kolejne wskazanie na teraźniejszość i zajmującą opinię międzynarodową pandemię...

Wszystkie wiersze w tomiku są typu białego – nie ma w nich rymów ani znaków interpunkcyjnych. Baran operuje lirycznymi miniaturami, czasami też grami słownymi; przy pomocy słów odtwarza poszczególne spotkania, rozmowy, refleksje filozoficzne.

Z całą pewnością Józef Baran to poeta uznany i nieprzypadkowy. Nie chce też ,,na siłę" nikogo naśladować:
,,i niechaj Baran
 Baranem
 pozostanie na amen
 nie wycofuje się z Barana rakiem
 by być Miłoszem Szymborską
 czy broń Boże
 Barańczakiem" (otwierająca tomik ,,Inwokacja").

Jednakowoż z pewnością nie jest to też poezja ,,dla każdego". Warto ją czytać i sprawdzić czy wiersze białe do nas przemawiają.

Moja ocena: 7/10.

Dziękujemy wydawnictwu Zysk i S-ka za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń