Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Smak trucizny" Neil Bradbury

        Neil Bradbury podkreśla, że „Smak trucizny” nie jest poradnikiem jak kogoś otruć i nie zostać złapanym, choć na pierwszy rzut oka może za takowy uchodzić. Książka zawiera bardzo wiele szczegółów dotyczących działania i sposobu użycia popularnych trucizn uwielbianych przez autorów kryminałów.     Mamy tu omówionych jedenaście substancji przeważnie pochodzenia naturalnego, które na przestrzeni wieków służyły ludziom do różnych celów – zależnie od dawki. Z pewnością wszystkim jest znane stwierdzenie, że to dawka czyni truciznę. Wiadomo przecież o leczniczych właściwościach digoksyny, insuliny, atropiny, potasu czy arszeniku oraz o odkażających właściwościach chloru. Z tej książki dowiemy się kto i w jakich okolicznościach zastosował te związki z morderczą intencją oraz to jak udało się te osoby zidentyfikować i skazać.     Niewątpliwym walorem tej książki jest to, że w bardzo przystępny sposób zestawia wiedzę na temat trucizn. Wiedza ta może się przydać zwłaszcza osobom lubiącym k

"Koszmary zasną ostatnie" - Escape room - Open the door - Recenzja




Poszukując kolejny escape room do rozwiązania trafiliśmy na ofertę „Open the door”. Nigdy wcześniej nie odwiedziliśmy tego miejsca, dlatego od razu nas zainteresował, dodatkowo, gdy zauważyliśmy, że w związku z akcją „Toruń za pół ceny” koszt rezerwacji pokoju jest wręcz śmieszny, nie zostało nam nic innego jak... zarezerwować od razu cztery :) Jako pierwszy zrecenzujemy dla Was „Koszmary zasną ostatnie”.
Wchodząc do siedziby „Open do door” wita nas miła i uśmiechnięta ekipa escape room'u. Przechodzimy krótkie, ale rzetelne wprowadzenie i zaczynamy naszą zabawę.
W pokoju wcielamy się w śledczego lub grupę śledczych, którzy mają na celu rozwiązać zagadkę śmierci pewnej osoby. To tyle co napiszę odnośnie fabuły pokoju, bo i po co zdradzać więcej i psuć Wam zabawę ;) Przejdźmy do klimatu, który mocno wiąże się z fabułą pokoju. Jest on mroczny, oświetlenie dobrze dobrane do historii i miejsca, w którym się ona rozgrywa. Wystrój pokoju, eksponaty i przedmioty również spełniają swoje zadanie – naprowadzić nas na rozwiązanie zagadek. A te stoją na całkiem wysokim poziomie. Aby przechodzić kolejne etapy rozgrywki trzeba trochę pogłówkować, a każdy sukces przynosi wiele satysfakcji. Podpowiedzi, które otrzymujemy są tak skonstruowane, że nie mówią nam wprost co mamy zrobić a jednocześnie nie zwodzą nas w nieodpowiednim kierunku, sztucznie podwyższając stopień trudności. Połączenie tematyki, klimatu oraz wysokiego poziomu zagadek w pokoju powoduje, że każda chwila spędzona w tym escape room'ie to czas pełen ekscytacji oraz satysfakcji z każdej rozwikłanej zagadki. Krótko mówiąc nie ma tu czasu na nudę oraz monotonię.
„Koszmary zasną ostatnie” to pozycja dla fanów escape room'ów, którą warto, a nawet trzeba odwiedzić. Ciekawa tematyka z dobrze dobranym klimatem pokoju, zagadki, które pozwolą nam wysilić swoje szare komórki, to dobra rekomendacja. Na pewno dobrze będę wspominał ten pokój i będę go polecał swoim znajomym. Smaczku dodaje to, że udało nam się pobić rekord pokoju :) Jeżeli szukacie dobrego pokoju z ciekawym klimatem i niebanalnymi zagadkami to ten escape room jest właśnie dla Was.

Inne pokoje, które odwiedziliśmy w Open the door:
1) Ocean Strachu
2) Sekretna Receptura
3) Lunapark

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń