Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

Escape room. Magiczna sztuczka. Foxgames.



Był „Skok w Wenecji”, „Podróż w czasie” i „Tajemnica Eldorado”. Choć rozrywka typu escape room w wersji domowej i karcianej od foxgames to podobny schemat rozrywkowych doświadczeń, z miłą chęcią sięgnęliśmy po „Magiczną sztuczkę”. Dobrze jest na chwilę wczuć się w rolę odkrywcy zagadek, zapominając o otaczającym nas świecie rzeczywistym. To gwarantuje zawartość pudełka – dobrą zabawę z większą lub mniejszą ilością pozytywów bądź negatywów. 

„Tajemnica Eldorado” najmilej wspominana przez nas, na podium nadal pozostała. Magik Lane Oldman nie wyczarował tutaj sobie wygranej, choć pomysłowość zagadek i dopracowanie ich mile nas zaskoczyły. Tak – była duża ilość i takich, które absurdalnie zmuszały nas do kpiących uśmieszków i przewracania oczami. Wiele razy padło też zdanie: „Przecież mówiłem! To wydawało się nieoczywiste, bądź zbyt oczywiste”. Nie można mieć jednak wszystkiego i nie dziwi nas to, że w końcu jakaś powtarzalność zaistniała, bo trudno w tym uniknąć odgrzewanych kotletów. Z jednej strony troszkę szkoda, bo liczymy na kolejne tytuły, które zaskoczą już stuprocentowo. Chcemy nowości, która nie opiera się na poprzednich tytułach. Twórcy podkreślają, że czeka na nas karuzela różnorodnych zagadek – prosimy więc, urozmaićcie je jeszcze bardziej, a będzie idealnie dobrze. 

„Magiczna sztuczka” wygrała swoim klimatem. Wspomniany już Lance Oldman, jako legendarny magik, niesamowite pokazy, tajemnicza koperta, mistyczna aura, iluzja wzrokowa – temu wszystkiemu dajemy ogromnego plusa. Fajnie było spędzić chwilę (u nas dłuższą, bo liczba pomyłek wyjątkowo nas zaskoczyła i podcięła nam skrzydła) w zadymionej i tajemniczej garderobie, po to, by poznać skrywane tajniki pogmatwanych sztuczek. 

A Wy – graliście już w kieszonkową wersję rozrywki, która stała się światowym fenomenem? Jeśli tak, to jaki tytuł nam polecacie?    

Zobacz również:
- Escape room. Podróż w czasie.

- Escape room. Skok w Wenecji.   
- Escape room. Tajemnica Eldorado.  

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń