Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Sokół spartański - Conn Iggulden - Rebis



Przedstawienie wydarzeń historycznych w sposób ciekawy i wciągający dla laika to trudne wyzwanie. Podjął się tego Conn Iggulden w swojej książce „Sokół spartański”.

Autor w „Sokole Spartańskim” przedstawia nam historię kampanii księcia Cyrusa przeciwko swojemu bratu - królowi Artakserksesowi. Książę Cyrus był wierny koronie, zarówno gdy Persją władał jego Ojciec, a następnie Artakserkses. Starszy brat jednak zamiast lojalności Cyrusa widział w nim zagrożenie dla jego władzy. Pochopne, kierowane strachem decyzje spowodowały, że to on sam stworzył sobie nowego wroga. Cyrus tworzył armię, w której duże znaczenie mieli cenieni przez niego Spartanie. Wraz z nimi i podległymi mu wojskami perskimi ruszył na króla.

Fabułę powieści można podzielić na dwie główne części. Pierwsza to okres przejścia władzy w ręce Artakserksesa, konflikt z bratem, a następnie potajemne tworzenie armii przez Cyrusa aż do bitwy. Druga część to ucieczka Spartan przed perskimi wojskami i tułaczka Greków na rodzinne ziemie. Rozpoczynając lekturę „Sokoła spartańskiego” spodziewałem się dużego nacisku na opis bitew i wartką akcję. Myliłem się. Autor skupił się bowiem na mozolnym przedstawianiu planu pokonania Artakserksesa, problemach organizacyjnych, konspiracji, trudach podróży czy np. społecznym aspekcie armii. Jest to o dziwo przedstawione w sposób łatwo przyswajalny i mimo wolnego tempa wydarzeń treść nie nudziła. Ciekawe wręcz było poznawanie prowadzenia kampanii wojskowej od tej drugiej strony niż tylko militarna. Kolejnym pozytywnym aspektem jest osadzenie fabuły w wirze wydarzeń historycznych. Możemy poznać historię na nowo, w zupełnie inny sposób, który pozwala nam spojrzeć na wydarzenia z przeszłości w zupełnie inny sposób. Nie mamy tu suchych faktów historycznych, które nie obrazują nam tego co czuli uczestnicy wielkich wypraw i bitew. W tej książce czujemy problemy, zadania, wątpliwości oraz inne odczucia, które mogły towarzyszyć osobom biorącym udział w tych wydarzeniach. Jest to doskonała alternatywa poznawania historii.

Po „Sokole spartańskim” spodziewałem się zupełnie czegoś innego niż to co otrzymałem. Być może miał na to wpływ fakt, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością Conn'a Iggulden'a. Lektura tego tytułu na pewno zachęciła mnie do poznania innych jego książek. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że do Sokoła trzeba się przygotować i nastawić, że fabuła jest tutaj raczej powolna. Nie jest to wada, ale ktoś kto spodziewał się wartkiej akcji i samych bitew będzie raczej zaskoczony .


Dziękujemy wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń