Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

"Toy Wars" Andrzej Ziemiański


"Toy Wars"
Andrzej Ziemiański
Wydawnictwo Fabryka Słów


    Każdy fan polskiej literatury fantastycznej zna nazwisko Ziemiańskiego i w swojej czytelniczej karierze z pewnością natrafił na którąś z jego fenomenalnych powieści. Nie potrzeba zachęty, aby sięgnąć po kolejne pozycje tego autora. Tym razem na warsztat trafił zbiór opowiadań o przygodach Toy Iceberg.
    Tytułowa bohaterka to młodziutka, śliczna kobietka o powalającej masie 45 kilogramów. Toy odziedziczy miliony, jeżeli uda jej się przez dziesięć lat wyżyć z pracy detektywa. Jednak brak jakiegokolwiek doświadczenia i raczej mało groźna aparycja nie pomagają zdobyć klientów. Kiedy do jedzenia zostaje tylko kocia karma, na horyzoncie pojawia się tajemniczy Dante oferujący okrągłą sumkę za udział w niebezpiecznej misji. Kto by się spodziewał, że była prostytutka i narkomanka tak świetnie sprawdzi się w roli najemnika do zadań specjalnych? Jak sama twierdzi myśli wolno, ale to nie znaczy, że źle. Niejednokrotnie zaskakuje swoim sprytem, powala uporem i imponuje hartem ducha. Mimo początkowych scysji, szybko zdobywa nowych przyjaciół na całe życie.
    Andrzej Ziemiański przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że jego powieści są błyskotliwe, niebanalne i wciągające. Tak też jest w tym przypadku. Przygody Toy porywają w wir akcji, która nigdy nie kończy się tak jak przypuszczamy. Główna bohaterka to nie tylko znakomita komandoska, której dopisuje wiele szczęścia, ale też silna kobieta ze sporym bagażem doświadczeń. Niestrudzenie pokonuje niebezpieczeństwa, ale też walczy z własnymi słabościami. Szybko zdobywa nasze serca swoją odwagą i lojalnością wobec przyjaciół. Całość okraszona jest żartami niekiedy tak absurdalnymi, że aż powalają na łopatki. Autor sypie pomysłami jak z rękawa i miejmy nadzieję, że nie przestanie, bo o literaturę tak wysokich lotów bywa naprawdę trudno. Z całą stanowczością polecam tę książkę każdemu. I tym zakochanym w dziełach Ziemiańskiego i tym, którzy swoją przygodę chcą dopiero zacząć. Pozostaje tylko żal, że nie można zapomnieć o „Toy wars”, aby z tym samych zachwytem móc przeczytać je od nowa.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów.

Zobacz również:
- "Pułapka Tesli" Andrzej Ziemiański 

Cykl "Szermierz Natchniony":
1) "Virion. Zamek"

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń