Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

"Zgadnij, kim jestem" Kamila Cudnik



"Zgadnij, kim jestem"
Kamila Cudnik
Wydawnictwo Zysk i S-ka

   Połączenie powieści obyczajowej z kryminalną zagadką w tle. Do tego obowiązkowy wątek miłosny między dwojgiem wyrazistych bohaterów. Zdecydowanie artystyczna dusza oraz twardo stąpający po ziemi, podejrzliwy glina. Co z tego wyniknie? Właśnie ta ciekawość skłania do sięgnięcia po książkę o intrygującym tytule „Zgadnij, kim jestem”.
    Izabela to młoda malarka mieszkająca samotnie w wielkim domu w Toruniu. Nie za bardzo ma z kim spędzić swoje urodziny, postanawia więc przejść się po... balustradzie mostu. W tym właśnie momencie w życie Izy miesza się Robert – policjant, który nigdy nie przestaje być na służbie. Zdejmuję tajemniczą kobietę z balustrady i zawozi na komendę. Już wkrótce może okazać się, że ta przypadkowa znajomość ocali Izie życie. Niedługo potem artystka trafia do szpitala po brutalnym pobiciu a to dopiero początek czyhających na nią zagrożeń. Na szczęście coraz częściej pod ręką pojawia się doświadczony policjant.
    Pierwsza myśl jaka nasuwa się po przeczytaniu tej historii jest taka, że spodziewałam się więcej kryminału a mniej powieści obyczajowej. Brakowało mi akcji i silniejszych wrażeń. Powieść nie angażuje czytelnika. Każdy jej element jest przeciętny. Niekiedy przeszkadzało mi infantylne przedstawienie relacji Izabeli i Roberta. Brakowało między nimi chemii. Samo rozwikłanie zagadki sprawia wrażenie jakby nie wynikało z całości, jakby zabrakło pomysłu na zakończenie. Głównych bohaterów można łatwo zaszufladkować i opisać jednym zdaniem. Przydałoby się nadać im trochę głębi, skomplikować ich charaktery, aby ich zachowania nie były tak przewidywalne i monotonne.
„Zgadnij, kim jestem” to powieść, którą można uznać najwyżej za przeciętną. Autorka czerpie z kryminału, romansu i powieści obyczajowej tworząc coś, co jest dość mdłe i blade. Być może korzystniej byłoby obrać jeden kierunek. Trudno wskazać konkretne zarzuty niemniej pozostawia po sobie zupełny brak odczuć. Niczym nie zaskakuje, niczym nie zaciekawia.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń