Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

"Zgadnij, kim jestem" Kamila Cudnik



"Zgadnij, kim jestem"
Kamila Cudnik
Wydawnictwo Zysk i S-ka

   Połączenie powieści obyczajowej z kryminalną zagadką w tle. Do tego obowiązkowy wątek miłosny między dwojgiem wyrazistych bohaterów. Zdecydowanie artystyczna dusza oraz twardo stąpający po ziemi, podejrzliwy glina. Co z tego wyniknie? Właśnie ta ciekawość skłania do sięgnięcia po książkę o intrygującym tytule „Zgadnij, kim jestem”.
    Izabela to młoda malarka mieszkająca samotnie w wielkim domu w Toruniu. Nie za bardzo ma z kim spędzić swoje urodziny, postanawia więc przejść się po... balustradzie mostu. W tym właśnie momencie w życie Izy miesza się Robert – policjant, który nigdy nie przestaje być na służbie. Zdejmuję tajemniczą kobietę z balustrady i zawozi na komendę. Już wkrótce może okazać się, że ta przypadkowa znajomość ocali Izie życie. Niedługo potem artystka trafia do szpitala po brutalnym pobiciu a to dopiero początek czyhających na nią zagrożeń. Na szczęście coraz częściej pod ręką pojawia się doświadczony policjant.
    Pierwsza myśl jaka nasuwa się po przeczytaniu tej historii jest taka, że spodziewałam się więcej kryminału a mniej powieści obyczajowej. Brakowało mi akcji i silniejszych wrażeń. Powieść nie angażuje czytelnika. Każdy jej element jest przeciętny. Niekiedy przeszkadzało mi infantylne przedstawienie relacji Izabeli i Roberta. Brakowało między nimi chemii. Samo rozwikłanie zagadki sprawia wrażenie jakby nie wynikało z całości, jakby zabrakło pomysłu na zakończenie. Głównych bohaterów można łatwo zaszufladkować i opisać jednym zdaniem. Przydałoby się nadać im trochę głębi, skomplikować ich charaktery, aby ich zachowania nie były tak przewidywalne i monotonne.
„Zgadnij, kim jestem” to powieść, którą można uznać najwyżej za przeciętną. Autorka czerpie z kryminału, romansu i powieści obyczajowej tworząc coś, co jest dość mdłe i blade. Być może korzystniej byłoby obrać jeden kierunek. Trudno wskazać konkretne zarzuty niemniej pozostawia po sobie zupełny brak odczuć. Niczym nie zaskakuje, niczym nie zaciekawia.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń