Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Batman Detective Comics - Nowe sąsiedztwo - recenzja - EGMONT

  Dzieje się w Uniwersum DC! Bruce Wayne musi dostosować się do nowej rzeczywistości. Wyprowadza się ze swojej posiadłości, opuszcza jaskinię, a zamiast tego zamieszkuje kamienicę w centrum miasta oraz tworzy sieć mini jaskiń w kanałach Gotham. Co gorsza Bruce zostaje oskarżony o morderstwo młodej dziewczyny, której ojciec nie cofnie się przed niczym aby wymierzyć sprawiedliwość po swojemu. Jakby tego było mało to w Gotham pojawia się nowe, nieznane dotąd zagrożenie. Obawiałem się trochę tego komiksu, ponieważ od jakiegoś czasu nie śledziłem losów Batmana oraz innych bohaterów DC. Dlatego też zastanawiałem się czy nie znajdzie się tutaj mnóstwo nawiązań do wcześniejszych wydarzeń i postaci, których nie kojarzę albo losów nie znam. Takie wątki oraz bohaterowie oczywiście się pojawili, jednakże nie wpłynęło to na odbiór i zrozumienie fabuły, więc na wstępie mogę polecić ten tytuł osobom, które chcą wrócić do tego uniwersum. Ale to nie koniec zalet bowiem historia stoi tutaj na napraw

Snowpiercer: sezon 1

 


Są seriale, o których jest cały czas głośno, a informacje o nich wychodzą nawet z lodówki. Są i takie tytuły, które przeszły bokiem i nie przypominam sobie nawet żebym o nich wcześniej słyszał. Świat postapo, zamknięte społeczeństwo, podział klasowy w nowym świecie. Aż dziw, że na serial ten uwagę bardziej zwróciła moja żona, a ja początkowo przeszedłem obok niego obojętnie. Jednak warto słuchać kobiet ;)

Świat zamarzł, jak się domyślacie, człowiek miał w tym niemały wpływ. Temperatura spadała coraz niżej, dla świata nie ma już nadziei. Ratunkiem okazuje się Pan Wilford, który wybudował pociąg o tysiącu i jeden wagonach, tzw. Arkę, która ma uratować ostatnich ludzi. Pociąg podzielony jest na kilka klas. „Mieszkańcy” pierwszej i drugiej posiadają najwięcej udogodnień i uprzywilejowań. Aby znaleźć się w tej strefie należało wcześniej wykupić bilety. W biedniejszej, trzeciej klasie znalazły się osoby, które mogą znaleźć się w Arce w zamian za pracę. Zajmują się oni hodowlą zwierząt, warzyw i innymi działami gospodarki niezbędnymi do przetrwania. Wszystko wydaje się idealnie zaplanowane, jednak wola przetrwania przeważa nad spisanymi zasadami i tuż przed odjazdem pociągu do Arki dostają się osoby, które nie wykupiły biletów ani nie załapali się do trzeciej klasy. Tworzą oni tzw. „ogon”, społeczeństwo niechciane, ograniczane i pozbawione większości praw. Pewnego dnia jeden z „ogoniarzy”, Layton otrzymuje zlecenie rozwiązania sprawy morderstwa.

Ogromną zaletą „Snowpircera” jest przedstawiona historia i świat, w którym się ona rozgrywa. O ile motyw zamkniętego społeczeństwa w apokaliptycznym świecie nie jest niczym nowym, to ciekawie wygląda sama koncepcja podróży w pociągu. Czuć tutaj klimat ograniczenia przestrzeni życiowej, szczególnie w momencie przerywników ukazujących pociąg o tysiącu i jeden wagonach na tle zamarzniętych połaci terenu lub miast. Paradoksalnie jedną z niewielu wad, jest ograniczenie miejsca, w którym rozgrywa się fabuła. Mianowicie, kilkukrotnie powtarza się nam o tym, że pociąg ma te tysiąc i jeden wagonów, a poznajemy zaledwie kilka, może kilkanaście z nich, z czego większość scen to pięć głównych lokacji. Rzuca się to w oczy i niestety nie pozwala w pełni odczuć tego jak skomplikowany i rozbudowany jest tytułowy Snowpiercer.

Na plus można zaliczyć również grę aktorską, szczególnie dobrze wypadła Jennifer Connelly jako Melanie Cavill - zarządzająca Snowpiercerem w imieniu Pana Wilforda. Teoretycznie główna antagonistka została dobrze odegrana, a jej motywy pasują do przedstawionej sytuacji i wydarzeń. Mimo wielu kontrowersji często możemy się zgodzić z jej zachowaniem i decyzjami. Jeżeli chodzi o grę aktorską to do pozostałych postaci również nie można mieć zastrzeżeń. Każdy z bohaterów to zupełnie inna postać, wyjątkowa i niepowtarzająca się, idealnie wpasowującą się w reprezentowaną część społeczeństwa.

Jedną z niewielu wad serialu są efekty graficzne ukazujące przestrzeń poza pociągiem. Krótko mówiąc są one słabej jakości i mocno odbiegają od wysokiego poziomu serialu. Miejmy nadzieję, że w przyszłości efekty wypadną lepiej.

Podsumowując „Snowpiercer” jest dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem. Ciekawa i wciągająca fabuła, oryginalne postaci są zdecydowanie dużą zaletą tego serialu. Z tytułu, od którego nie oczekiwałem zupełnie niczego, „Snowpiercer” stał się serialem na którego kontynuację czekam z utęsknieniem.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń