Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Deadpool sprawy do załatwienia - Egmont

 


Deadpool kolejny raz wpada w tarapaty. W sumie nic nowego. Wade postanawia rozprawić się ze swoją przeszłością i domknąć niedokończone sprawy. I tak, robi wszystko, by wywiązać się z umowy ze Stryfeem, oczywiście w swój pokrętny, nie do końca uczciwy sposób. Na jego celowniku pojawiają się również Kapitan Hydra czy Madcap, który napsuł już zbyt wiele krwi Deadpoolowi.



Żeby jednak nie było zbyt wesoło, to ewidentnie widać, że Deadpool nie radzi sobie ze swoim życiem. W sumie nie pierwszy raz, teraz jednak to już nie przelewki. Nawet potencjalne zwycięstwa Wilsona szybko przemieniają się w sromotne porażki. Do tego ruchy najemnika bacznie śledzą Rogue oraz Kapitan Ameryka i ewidentnie nie pochwalają jego czynów. A to już tylko krok od przeciwstawienia się całego uniwersum przeciwko Deadpoolowi.

Akcja komiksu utrzymuje naprawdę dobre tempo. Czuć tutaj dynamikę wydarzeń i szaleństwo, w które wpada Deadpool. Czujemy powagę i skalę problemów, z którymi zmaga się główny bohater, jego klęski, zrezygnowanie i bezsilność. Naprawdę, ten zeszyt czyta się z wielką przyjemnością.

Wpływ na to, poza ciekawą fabułą, ma warstwa wizualna przedstawionej historii. Dopracowane grafiki i żywe kolory idealnie wpasowują się w dynamikę wydarzeń i w pełni oddają ich klimat i znaczenie.



Komiks „Deadpool: Sprawy do załatwienia” to świetne zgranie fabuły z warstwą artystyczną. Historia wciąga czytelnika na dobre i nie pozwala nudzić się nawet przez chwilę. Jest to idealna pozycja dla fanów „najemnika z nawijką”.

Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu/

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń