Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

"Wierny czytelnik" Max Seeck

 

Przy „Wiernym czytelniku” spróbuję w odmienny sposób zachęcić Was do lektury. Za pomocą myślników postaram się zmobilizować Was, byście sięgnęli po ową pozycję.
- Świetny pomysł! Jesteśmy świadkami okrutnych zbrodni, które są niesamowicie podobne do świata przedstawionego pewnej książki - dzieła bardzo poczytnego i okrutnie okrutnego.
- Wciągająca fabuła! Tutaj naprawdę wciąż coś się dzieje – szybciej, wolniej, ale zawsze inspirująco i inteligentnie.
- Klimat! Jest tak wszechstronnie tajemniczo, tak niespodziewanie chłodno i mocno jednocześnie. Historia wywołuje ciarki, ale też powoli przejmuje naszą czytelniczą świadomość – chcemy wiedzieć więcej i poznać prawdę, a ona zaskakuje…
- Sylwetki bohaterów! Wykreowane są tak dobrze, że nie można przyczepić się do ani jednego szczegółu. Wtapiają się idealnie w całość. Każdy ma tu swoje miejsce, wszystko dzięki tym postaciom ma głębszy sens.
- Delikatny strach! Ten powiew niepokoju jest przejmująco znakomity. Autor dokonał tego, przez swój kunszt i pomysł. Tego chyba najbardziej oczekuję od tego gatunku, by czuć delikatny powiew czegoś, czego zupełnie się nie spodziewam.
- Krótkie rozdziały, które ja osobiście uwielbiam! Jakoś tak szybciej przewracam strona za stroną. „Wiernego czytelnika” pochłonęłam. Troszkę żałuję, że tak szybko, bo bawiłam się świetnie.
- Fascynująca zagadka! Jest tyle kryminałów. Sięgam po nie często, więc stałam się wybredna. Często po jakimś czasie zwyczajnie zapominam, o co chodziło i w czym tkwiła ta książkowa moc – bo to znowu podobny schemat i zakończenie.  Jeśli jednak podczas lektury dwoję się i troję, by przewidzieć zakończenie, to wiem, że zapamiętam dany tytuł na dłużej. Tutaj wychodziłam z siebie, a nie przewidziałam i byłam zaskoczona.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Sonia Draga.

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń