Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Krasnoludy tom 9. Droh z Bractwa Wykluczonych - recenzja

  Świat Akwilonu to potężna, epicka mozaika fantasy, stworzona przez francuskich scenarzystów Jean-Luca Istina i Nicolasa Jarry’ego – autorów, którzy potrafią tchnąć nowe życie w klasyczne motywy fantasy. Tym razem w nasze ręce trafia opowieść o Drohu, synu legendarnego buntownika, który staje przed trudnym wyborem: walczyć o wolność Wykluczonych czy szukać dla siebie innej drogi. Za scenariusz odpowiada – jak zawsze w przypadku „Krasnoludów” – Nicolas Jarry, a rysunki wyszły spod ręki Jeana-Paula Bordiera. Droh to bohater ukształtowany przez los i wolę ojca – Oorama, przywódcy wielkiego buntu Wykluczonych, krasnoludów odrzuconych ze społeczeństwa i zepchniętych na margines. To rolnicy, hodowcy, pozbawieni praw i godności – niemalże niewidzialni dla wyższych kast krasnoludzkiej społeczności. Po śmierci ojca Droh opuszcza dom i rusza na koniec świata, by zdobyć wojenne szlify i wrócić jako przywódca powstania. Ale świat, do którego wraca, nie jest tak jednoznaczny. Nie wszyscy chcą ...

Ostatni brzeg - Nevil Shute - Rebis

 


Okres tzw. Zimnej wojny był czasem niespokojnym, pełnym strachu i niepewności co przyniesie każdy kolejny dzień. Jak zakończył się ten okres w dziejach ludzkości wszyscy dobrze wiemy. Nevil Shute pokazuje nam, jak mógłby wyglądać Świat, gdyby wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Wizja szybkiej wojny nuklearnej, która niszczy całą północną półkulę jest straszna. Jednak jeszcze bardziej przerażający jest obraz życia mieszkańców południowej części globu, oczekujących na przyjście najgorszego.

Akcja książki „Ostatni brzeg” rozgrywa się w Australii, a dokładniej w Melbourne i okolicach. Główni bohaterowie powieści to Peter i Mary Holmes, Moira Davidson oraz Dwight Towers. Wraz z nimi, ich codziennym życiem poznajemy wizjonerski świat po wojnie nuklearnej. Świat, w którym życie toczy się swoim powolnym rytmem. Mimo wielu niedogodzeń jak np. brak benzyny, sprzętów itp. ludzie starają się żyć normalnie... mimo świadomości, że kwestią czasu jest przybycie radioaktywnej chmury, która zakończy ich egzystencję. To przerażało mnie najbardziej w tej powieści, spokój ludzi, mimo świadomości przybycia nieuniknionego. Społeczeństwo Australii trwało jak gdyby nigdy nic, ludzie chodzili na imprezy, zakładali rodziny, nie licząc pewnych utrudnień technicznych żyli tak jak my obecnie. Z jednej strony piękna siła i chęć życia, korzystanie z niego do końca, z drugiej strony co jakiś czas w duszy pojawia się ta myśl o nadchodzącym zagrożeniu z północy. Mimo to, wśród tych ludzi panuje spokój i oczekiwanie na lepsze jutro.

„Ostatni brzeg” nie jest pozycją łatwą. I to nie ze względu na tematykę powieści, wizję nadchodzącej śmierci i nienaturalnego spokoju. Autor prowadzi nas przez historię bardzo powoli, niewiele mamy tutaj akcji, skupiamy się na powolnym, codziennym życiu bohaterów. Mi zawsze takie pozycje sprawiają wiele trudności i ciężko mi przez nie przebrnąć. Tutaj jednak wertowałem kolejną stronę za stroną, chłonąłem ten spokój i nie dowierzałem. Zastanawiałem się jak ja bym się zachował, czy potrafiłbym tak żyć, czy nie poczułbym rezygnacji.

Powieść wywarła na mnie ogromne wrażenie i na długo zostanie w mojej pamięci. Dla niektórych książka ta może sprawić wiele trudności ze względu na styl prowadzenia historii i jej tempo. Jednak zapewniam Was, że warto dotrwać do końca i przeżywać życie bohaterów.

Dziękujemy wydawnictwu Rebis za udostępnienie książki do recenzji.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń