Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

"Beniamin Ashwood" A.C. Cobble

 


Recenzja przedpremierowa.
Premiera: 26 marca 2021

Beniamin Ashwood z małej wioski Widoki nie miał wielkich planów na przyszłość. Chciał dalej pracować w browarni i słuchać opowieści z dalekich krain, jednak gdy w wiosce pojawia się Demon, wszystko się zmienia. Sam Ben stanie przed szansą przeżycia jednej z opowieści, o których tyle słyszał.

Fabuła powieści jest łatwa do odczytania, prosta podróż bohaterów przez część kontynentu pozwala nam poznać świat oraz zasady jakie w tym świecie panują i przede wszystkim bohaterów, którzy mają dużo czasu, by nas sobą zainteresować. Kolejne miejsca, które poznajemy, są interesujące poprzez ich historię, politykę i uwarunkowania jakie mają do spełnienia w historii. Nie zaznamy tutaj wielkich zwrotów akcji czy wciągających walk, jednak rekompensuje to bardzo ważna końcówka, która poważnie narusza naiwność świata i powinna nas wprowadzić w dużo poważniejszą akcję w kolejnych częściach.

Beniamin Ashwood to bardzo przyjemny bohater przez swoją ciekawość i naiwność wobec świata, który go otacza. Jest oderwany od tzw. „ludzi z przeznaczeniem”, gdyż jest on prostym chłopcem ze wsi. Tego samego nie można powiedzieć o jego grupie, gdzie każda osoba ma tajemnicę. Choć dzielą czas ze sobą, to jednak więzi tworzą powoli i starannie, jakby się bali jakiegokolwiek uczucia. Jest to aspekt ciekawy i widać, że autor daje nam wskazówki do każdej postaci, ale woli spokojnie rozwijać ich sylwetki później, a teraz skupia się głównie na całej grupie. Dzięki temu dostajemy interesującą mieszankę charakterów oraz ludzi, którzy teoretycznie nie mają ze sobą nic wspólnego. Jestem ciekaw jak dalej to się rozwinie przez wydarzenia z końcówki książki, które poważnie zmieniają bieg wydarzeń.

Podsumowując, mamy ciekawą powieść, która jest idealnym wstępem do dalszej serii książkowej. Interesujący bohaterowie z tajemnicami, którzy są po prostu fajni i bardzo różni, dzięki czemu nie dostajemy bliźniaczych postaci. Sam główny bohater wyróżnia się swoją prostotą. Jest to o tyle ważne, że gdyby nie demon w jego wiosce, pewnie nigdy by nie spotkał tej grupy i na zawsze został w Widokach. Teraz jego przygoda się rozpoczęła, a końcówka książki sugeruje konflikt z potężnymi przeciwnikami, którzy mają wysokie cele.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów.

 

 

Komentarze

  1. Ta książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. serdecznie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też się zgadzam że książka była ciekawa, a jak się podoba recenzja powyżej ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń