Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

101 Dalmatyńczyków - EGMONT

 


101 Dalmatyńczyków to kolejny komiks z serii Klasyczne Baśnie Disneya, wydany nakładem Egmontu. Podobnie jak „Król Lew” jest to jedna z bajek mojego dzieciństwa, którą wspominam niezwykle ciepło.

Od małego pałałem do zwierząt miłością i żal mi było każdego bezdomnego szczeniaka, a jakiekolwiek przejawy znęcania się nad nimi, były dla mnie objawem zła i bezduszności. 101 Dalmatyńczyków w 100% potwierdzało moje przekonania i dobitnie przedstawiło podział na dobro i zło. Źli, a przy okazji głupi to ci, którzy męczą i zabijają zwierzęta, dobrzy chronią naszych czworonożnych przyjaciół. Pewnie dlatego też ten tytuł tak mocno zagościł w moim sercu. Pamiętam jak bardzo przeżywałem przygody Ponga, Cziki i setki szczeniaków, dopingowałem im, mimo, że oglądałem je wcześniej kilkanaście razy. To były czasy, takich animacji już nie robią, teraz to już nie ma czasów… ;)


Na szczęście wydawnictwo EGMONT wychodzi nam na ratunek i jeszcze raz możemy poznać tą historię, tym razem dzięki komiksowi. A ten w pełni oddaje klimat pierwowzoru, tak samo łapie za serducho i przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Naprawdę, czytając kolejne strony przypominałem sobie konkretne sceny animacji, głosy wydawane przez bohaterów, emocje jakie mi towarzyszyły przy oglądaniu baśni. Poza samą historią wpływ na to mają przepiękne kadry. Ich dynamika, zastosowane barwy, wyglądają niczym wycięte z animacji.

101 Dalmatyńczyków to pozycja zarówno dla najmłodszych czytelników jak i tych starszych. Niejednemu z Was zakręci się łezka w oku czytając ten komiks.

Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń