Polecane
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Star Wars. Łowcy nagród: Najgroźniejsi w galaktyce - EGMONT
Najnowszy komiks z uniwersum Star Wars przedstawia nam
historię kilku znanych łowców nagród. Temat chwytliwy za sprawą sukcesu serialu
o podobnej tematyce, którego w Polsce oczywiście jeszcze nie zobaczycie ;)
Fabuła skupia się na poszukiwaniu przez Valancea, Bobbę
Fetta, Bosska i kilku innych łowców Nakano Lash. U pierwszej trójki ma to
związek z pewną wspólną nieudaną misją. Co ważne każdym z nich kieruje inna
motywacja. Niestety jedynie podróż Valancea może w jakikolwiek sposób
zainteresować czytelnika, poszukiwanie zaginionej mentorki i odpowiedzi na
pytania z przeszłości znacznie bardziej mnie zainteresowało niż zwykła chęć
zemsty. Niestety nie możemy się dobrze skupić na opowiadanej historii przez
mnogość jej bohaterów. Stwierdzenie to wydaje się absurdalne, ale miałem
wrażenie, że skaczę pomiędzy kilkoma krótszymi historiami. Co chwila,
przenoszeni jesteśmy do innego wątku. Z jednej strony zabieg ten utrzymywał
całkiem niezłą dynamikę wydarzeń, z drugiej przeskoki te wraz z wprowadzaniem
retrospekcji mogły wprowadzić niezłe zamieszanie i dezorientację u czytelnika.
Mimo wszystko na pochwałę zasługuje główny wątek całej
historii oraz motyw, którym kierowała się Nakano. Nie spodziewałem się takiego
obrotu sprawy i ciekaw jestem jak opowieść ta zostanie dalej poprowadzona. O
ile początkowo wydawało mi się, że po pierwszym tomie zakończę przygodę z tą
serią, to twist w fabule przyciągnął mnie i zaciekawił. Liczę na to, że kolejne
tomy będą mniej chaotyczne, a bardziej skupią się na głównym wątku. Zresztą
zakończenie wskazuje na to, że tak właśnie będzie.
Jeżeli chodzi o bohaterów opowieści, to na chwilę obecną
jedynie Valance i Nakano Lash posiadają jakąkolwiek głębię, cel i sens. Pozostałe
postaci, szczególnie Bossk i Fett, wydają się wciśnięci na siłę dla zwiększenia
zainteresowania czytelnika. O ile Boba Fett jeszcze zapewne będzie miał swój
znaczący udział (na razie jego motywy nie są w 100% znane) to Bossk jest tu
zupełnie niepotrzebny i wydaje się być zwykłą zapchajdziurą.
Niezaprzeczalnie zaletą tego tytułu jest oprawa graficzna. Dynamiczne i barwne kadry pasują do opowiadanej historii. Czuć w nich szybkie tempo, a sceny walk są naprawdę efektowne. Grafiki zawarte w „Łowcach nagród” w dużej części wynagradzają chaos, który panuje w fabule komiksu.
„Najgroźniejsi w galaktyce” to komiks, który zdecydowanie
nie jest pozbawiony błędów i dziwnych rozwiązań. Chaotyczny przebieg wydarzeń
i szereg bezcelowych postaci może zniechęcić czytelnika. Na szczęście sytuację
ratuje główny wątek oraz postaci Valancea oraz Nakano. Ciekaw jestem co
przyniesie nam kolejny tom. Mam nadzieję, że „dwójka” będzie już tylko pełna
pozytywów.
Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie komiksu do
recenzji
https://www.facebook.com/
https://www.facebook.com/
https://www.instagram.com/
https://www.instagram.com/
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz