Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Mali bogowie: Piorun do drapania - Egmont

 


Każdy z nas miał okazję poznać chociaż zarys greckich mitów. Przygotujcie się na powtórkę, jednak zaznaczam, za sprawą komiksu „Mali bogowie: Piorun do drapania” poznacie mitologię o jakiej jeszcze nigdy nie słyszeliście.

Grecki Panteon wymaga uzupełnienia, dlatego Zeus ogłasza nabór nowych bogów, którzy po ukazaniu swoich nadludzkich mocy, będą mogli zasiadać u jego boku. Dziecięcy pretendenci na nowe bóstwa zaczynają poszukiwać swoich specjalnych umiejętności. Jednym jak np. Afrodycie przychodzi to dosyć szybko i bez większych problemów. Są jednak i tacy, którzy mają z tym problemy, mowa tu o  głównych bohaterach komiksu – Taurusku i Atlasie. Ich dążenia do odnalezienia swoich mocy oraz chęć zaimponowania Zeusowi doprowadzają do wielu ciekawych i przeważnie żartobliwych przygód.

Na zeszyt składają się krótkie, jedno i dwustronicowe humorystyczne historie, które w zupełnie nowy sposób przedstawiają nam greckich bogów oraz ich rzeczywistość. Taurusek i Atlas w trakcie poszukiwań swoich mocy wielokrotnie natrafiają na znane nam z mitologii postaci. I tak spotkamy tutaj np. Heraklesa, który dostał podmienioną listę dwunastu prac, Midasa, który wyleczył się z ozłacania, ale zamiast tego roznosi katar i wiele, wiele innych. Nawiązań jest tutaj mnóstwo, a każde z nich Naprawdę, nawiązań jest mnóstwo, historie są ciekawe i żartobliwe. Co ciekawe, humor w każdej opowieści jest tak dobrany, że zadowoli on zarówno młodszych czytelników, nawet jeżeli nie poznali jeszcze greckiej mitologii, jak i tych starszych, którzy zrozumieją odniesienia do znanych już historii. Sam wielokrotnie parsknąłem śmiechem podczas poznawania kolejnych przygód.


Na duży plus zasługuje również zastosowana kreska i kolorystyka. Rysunki pełne szczegółów oraz żywych i wesołych barw zdecydowanie pasują do klimatu opowiadanych historii. Całość wygląda naprawdę dobrze, wpada w oko i zadowoli zarówno starszych i młodszych czytelników.

Mali bogowie to komiks, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się humorystycznej historyjki, ale nie spodziewałem się, że ten komiks spodoba mi się aż tak bardzo. Z czystym sercem mogę go polecić młodszym czytelnikom jak i starszyźnie, która szuka czegoś lekkiego i żartobliwego, ale nie infantylnego.

Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń