Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

Mali bogowie: Piorun do drapania - Egmont

 


Każdy z nas miał okazję poznać chociaż zarys greckich mitów. Przygotujcie się na powtórkę, jednak zaznaczam, za sprawą komiksu „Mali bogowie: Piorun do drapania” poznacie mitologię o jakiej jeszcze nigdy nie słyszeliście.

Grecki Panteon wymaga uzupełnienia, dlatego Zeus ogłasza nabór nowych bogów, którzy po ukazaniu swoich nadludzkich mocy, będą mogli zasiadać u jego boku. Dziecięcy pretendenci na nowe bóstwa zaczynają poszukiwać swoich specjalnych umiejętności. Jednym jak np. Afrodycie przychodzi to dosyć szybko i bez większych problemów. Są jednak i tacy, którzy mają z tym problemy, mowa tu o  głównych bohaterach komiksu – Taurusku i Atlasie. Ich dążenia do odnalezienia swoich mocy oraz chęć zaimponowania Zeusowi doprowadzają do wielu ciekawych i przeważnie żartobliwych przygód.

Na zeszyt składają się krótkie, jedno i dwustronicowe humorystyczne historie, które w zupełnie nowy sposób przedstawiają nam greckich bogów oraz ich rzeczywistość. Taurusek i Atlas w trakcie poszukiwań swoich mocy wielokrotnie natrafiają na znane nam z mitologii postaci. I tak spotkamy tutaj np. Heraklesa, który dostał podmienioną listę dwunastu prac, Midasa, który wyleczył się z ozłacania, ale zamiast tego roznosi katar i wiele, wiele innych. Nawiązań jest tutaj mnóstwo, a każde z nich Naprawdę, nawiązań jest mnóstwo, historie są ciekawe i żartobliwe. Co ciekawe, humor w każdej opowieści jest tak dobrany, że zadowoli on zarówno młodszych czytelników, nawet jeżeli nie poznali jeszcze greckiej mitologii, jak i tych starszych, którzy zrozumieją odniesienia do znanych już historii. Sam wielokrotnie parsknąłem śmiechem podczas poznawania kolejnych przygód.


Na duży plus zasługuje również zastosowana kreska i kolorystyka. Rysunki pełne szczegółów oraz żywych i wesołych barw zdecydowanie pasują do klimatu opowiadanych historii. Całość wygląda naprawdę dobrze, wpada w oko i zadowoli zarówno starszych i młodszych czytelników.

Mali bogowie to komiks, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się humorystycznej historyjki, ale nie spodziewałem się, że ten komiks spodoba mi się aż tak bardzo. Z czystym sercem mogę go polecić młodszym czytelnikom jak i starszyźnie, która szuka czegoś lekkiego i żartobliwego, ale nie infantylnego.

Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń