Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

"Dzieci zapomniane przez Boga" Graham Masterton

 


    „Dzieci zapomniane przez Boga” to kolejny omawiany przez nas horror autorstwa Grahama Mastertona. Zainteresowanych odsyłam do recenzji „Dżinna”. A przed nami druga powieść opowiadająca o pracy detektywów Jerry'ego Pardoe i Dżamili Patel.

    Dziwne i mroczne rzeczy dzieją się w Londynie. Kobieta, która dokonała aborcji jest w ciąży. Ze szpitala ginie nowonarodzone dziecko. Szef Crane's Drains znika w tunelach po ujrzeniu lśniących, zdeformowanych postaci. Do tego dziwny zapach dymu i cytryn unoszący się wszędzie tam, gdzie dzieje się coś niedobrego. Takie niewytłumaczalne zjawiska to sprawa dla detektywów Jerrye'ego Pardoe i Dżamili Patel.

    „Dzieci zapomniane przez Boga” to solidna powieść grozy. Bardzo ciekawy i chwilami makabryczny horror, który aż się prosi o ekranizację z wykorzystaniem dzisiejszych efektów komputerowych. Mamy tu sporo zbrodni i dziwnych zdarzeń, których nie da się logicznie wyjaśnić ani połączyć. Równolegle dzieją się różne rzeczy i dopiero pod koniec wiele spraw się wyjaśnia. Mocną stroną powieści są też jej główni bohaterowie - wyraziści, zdecydowani i kompetentni. Klimat jest tu podobny do historii Stephena Kinga.
    Po raz kolejny jednak muszę przyznać, że zakończenie zostało potraktowane po macoszemu. Misternie tkana akcja tak interesująco zmierzała ku końcowi po to tylko, aby na kilku ostatnich stronach nie doczekać się rozstrzygnięcia. Ostateczna konfrontacja ze złem była mało emocjonująca. O dziwo brak satysfakcjonującego zakończenia nie sprawia, że oceniam tę książkę słabo. W odniesieniu do wielu mocnych stron tej powieści, słabe zakończenie wydaje się być ledwie drobnym zgrzytem.

    Podsumowując uważam, że ta powieść Grahama Mastertona jest godna uwagi, jednak znalazłoby się kilka ciekawszych tytułów.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu REBIS.

Zobacz również:
- "Dżinn" Graham Masterton

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń